Co może się zmienić w gorzowskim Ogrodniku? Szkoła zmieni właściciela

- Przejście pod nadzór ministra to z pewnością będzie duża korzyść dla szkoły - mówiła w poniedziałek 6 marca Anna Gembicka, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi. Przed południem odwiedziła Zespół Szkół Ogrodniczych, który mieści się w gorzowskim Zieleńcu. Od 1 stycznia 2024 szkoła ma przejść pod nadzór ministerstwa rolnictwa. Gembicka mówiła więc, co może zmienić się w placówce.

- Dla szkoły to jest szansa na modernizację, jeśli chodzi o budynki. To szansa na doposażenie w sprzęt rolniczy. To także szansa na korzystanie z transferu wiedzy, który wiąże się ze współpracą z instytutami badawczymi podległymi ministrowi rolnictwa, z ośrodkami doradztwa rolniczego, z uczelniami rolniczymi, a także z naszymi instytucjami. To też możliwość utworzenia centrum kształcenia ustawicznego dla młodzieży, dorosłych i dla rolników. Na same inwestycje w szkołach rolniczych w tym roku mamy zaplanowane 165 mln zł. Nadzorujemy 61 szkół rolniczych, ta będzie 62. Już cieszę się na tę współpracę – mówiła dalej wiceminister.

- My cieszymy się, że ministerstwo pomoże nam w kształceniu młodzieży – dodawał prezydent Jacek Wójcicki.

Zespół Szkół Ogrodniczych mieści się na terenie byłego folwarku rodziny Libermannów, a uczniowie mają zajęcia w pałacu zbudowanym w 1878 roku.

- Obiekty są wyjątkowej urody, ale czas się w nich zatrzymał. Potrzeby inwestycyjne są ogromne i bardzo obiecująco brzmi, że są pieniądze na inwestycje w szkołach rolniczych. Jak rozglądamy się dookoła i po obiekcie, widzimy, że to miejsce może stać się jedną z piękniejszych części Gorzowa – mówiła europoseł Elżbieta Rafalska.

- To jest zapomniana perełka gorzowska, o której wielu ludzi nie wie. Liczymy, że odzyska blask, bo ząb czasu mocno ją nadgryzł – dodawał radny Tomasz Rafalski.

Ze zmian w gorzowskim Ogrodniku cieszyła się też Małgorzata Gośniowska-Kola, zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa: - Potrzebujemy młodych ludzi, którzy będą pracowali w polskim rolnictwie. To jest budowanie potencjału także naszego województwa – mówiła.

- Nasza szkoła ma bardzo duże perspektywy rozwoju – mówiła z kolei Jolanta Zielińska, dyrektor Ogrodnika. – Kształcimy teraz w dwóch kierunkach: technik weterynarii i technik architektury krajobrazu. Od września chcemy uruchomić nowy kierunek – technik turystyki wiejskiej, który da młodym ludziom możliwość własnej inicjatywy. Myślimy też o otwarciu kierunku technik pszczelarz. Już w tym roku planujemy odtworzyć piękne łąki z roślinami miododajnymi – dodawała dyrektorka szkoły.

W gorzowskim Ogrodniku kształci się 220 uczniów. Oni też widzą szansę dla szkoły
- W szkole jest ciekawy klimat. Jest mało osób, więc każdy każdego zna - mówił Dawid Wiśniewski, trzecioklasista.

- Szkoła ma potencjał, tylko wyposażenie jest słabe. Brakuje wiele do zajęć praktycznych, przez to jesteśmy trochę ubodzy w porównaniu z innymi szkołami o tym samym profilu. Liczymy na lepsze warunki. Będzie wtedy lepszy komfort chodzenia do szkoły – dodawały z kolei Róża Jóźwiak, Wiktoria Andracka i Nikola Iwaniak, kolejne z uczennic Ogrodnika.

Zespół Szkół Ogrodniczych to jedna z najstarszych szkół w Gorzowie. Istnieje od 1946 r.

Czytaj również:
Ruszył nabór do gorzowskich przedszkoli. Na maluchy czeka ponad tysiąc miejsc

Zobacz wideo: Tu aż chce się gotować! AWF w Gorzowie ma pracownię dietetyki