- Tu jest bardzo fajnie. Zobaczyliśmy już stanowisko żołnierzy. Najbardziej podobały mi się karabiny – mówił nam 11,5-letni Kajetan Wydra-Mielczarski. Wraz z 6-letnim bratem Kacprem mamą Anitą i tatą Jarosławem w sobotnie popołudnie bawił się na pikniku, który był częścią wojewódzkich obchodów Święta Niepodległości, a odbywał się na placu Grunwaldzkim.
Czego tu nie było?! Był sprzęt wojskowy, do którego można było wejść do środka. Byli policjanci, którzy pozwalali przymierzyć kajdanki. Był też sprzęt wojskowy i – to już tradycja – wojskowa grochówka, po którą w kolejce stało momentami nawet kilkadziesiąt osób. Na stoisku strażaków można było pokolorować malowanki. Nie brakowało też waty cukrowej.
- Na takie festyny przychodzi się, aby poznać służby, które dbają o nasze bezpieczeństwo. Gdyby nie strażacy czy policjanci, byłoby nieciekawie – mówił nam Jarosław Wydra-Mielczarski, tata Kajetana.
Święto Niepodległości w Gorzowie przyciągnęło setki mieszkańców. W sobotę mija 105 lat od odzyskania przez Polskę niepodległości. 18 listopada 1918 Polska wróciła na mapę świata po 123-letniej nieobecności.
Czytaj również:
Co za Bal Niepodległości! Na zabawie w II LO było aż 370 uczniów!

Dom drzewa w Miliczu. Nadleśnictwo Milicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?