Śródmieście to ludzie
Ten zaproszony przez miasto wykładowca akademicki, autor publikacji, współtwórca licznych programów rewitalizacji polskich miast, podkreśla, że podstawą rewitalizacji będą nie turyści czy klienci sklepów w centrum, ale ludzie, którzy już tu mieszkają i mają swoje problemy, choćby fi-nasowe. Przez nie aktywność mieszkańców i opinia samej okolicy nie są najlepsze. - Na rewitalizację trzeba patrzeć jak na uzdrawianie ludzi i miejsca, a dopiero potem na remonty i inwestycje - wyjaśnia Kłosowski. Specjalista wskazuje też ludzi, którzy mają pomóc centrum. To lokali animatorzy, organizacje pozarządowe, społecznicy, których zadaniem byłoby rozruszać gorzowian. Dobre przykłady już są. To choćby zeszłoroczna akcja społeczna: Ratujemy deptak. Przypomnijmy, jednej gorzowiance udało się poderwać całą okolice. Przy Chrobrego za darmo można było uczestniczyć w koncertach, plenerowych pokazach, okoliczne sklepy, punkty usługowe czy restauracje oferowały zniżki - nasz deptak wreszcie tętnił życiem.
Na zmiany trzeba czasu
Specjalista od rewitalizacji spotkał się już z urzędnikami, z radnymi. Pytał o opinie dziennikarzy. Ma też swoje obserwacje. Złudzeń nie robi. - Nic nie stanie się już, teraz, w rok czy dwa. Może po trzech zauważymy pozytywne symptomy zmian. Ale cały proces zajmie lata - zaznacza Kłosowski. Jego zdaniem potrzeba pół roku dokładnych badań i rozmów z różnymi środowiskami, żeby przygotować sensowny i realny program rewitalizacji centrum Gorzowa. - To wielkie przedsięwzięcie, największe tego typu w Polsce - dodaje ekspert.
Plany i wizje
Tymczasem miasto od pięciu lat ma koncepcję zagospodarowania centrum, którą wybrano po wielkim, kosztującym pół miliona konkursie (pisaliśmy o tym, „Nasze Miasto Gorzów, 31 grudnia). Kilkudziesięciu architektów stworzyło śmiałe projekty. Na niektórych nasze miasto jest nie do poznania (katedra w całkiem innym otoczeniu, kolejny most na Warcie). Teraz jednak projekt, który wygrał konkurs, miałaby być podstawą do zmian w śródmieściu. Takich zmian, które ożywiłyby serce miasta, przyciągnęły tu ludzi, biznes i rozrywkę. Plan rewitalizacji powinien się uzupełniać z wizją architektów.
inwestycje
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?