Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz bliżej zniesienia wiz do USA? Górale z Podhala czekają na to z nadzieją

Redakcja
Po opublikowaniu przez amerykański Departament Stanu statystyk dotyczących odmów dla osób starających się o wydanie zgody na wyjazd do USA, rośnie nadzieja Polaków na szybkie zniesienie wiz. Odsetek ten spadł obecnie do 3,99 proc. Abyśmy mogli swobodnie podróżować za ocean, musi osiągnąć 3 proc. Czekają na to m.in. mieszkańcy Podhala, Spisza i Orawy.

- Mam tam brata, nie widziałam się z nim od 15 lat. On przyjechać nie może, bo jest w Stanach nielegalnie. Gdyby opuścił ten kraj, to już by do niego nie wrócił - mówi Zofia Szyszka, mieszkanka Łapszanki. - Ja oczywiście mogłabym starać się o wizę i do niego polecieć, ale przeraża mnie ta cała procedura. Nie mówię po angielsku i moje dzieci też nie znają tego języka. Po prostu boję się, że podczas rozmowy z konsulem wypadnę słabo. Gdy znikną wizy, to co innego… Kupię bilet i polecę do Stanów bez przeszkód - dodaje.

Chodzi o wejście Polski do programu ruchu bezwizowego. Umożliwia on obywatelom krajów spełniających stosowne kryteria podróżowanie do Stanów Zjednoczonych w celach turystycznych i służbowych bez konieczności uzyskania wizy w przypadku pobytu trwającego do 90 dni. Z krajów Europy, oprócz Polaków, takiej możliwości nie mają wciąż obywatele Rumunii, Bułgarii, Chorwacji, Turcji i Cypru.

Problemem jest to, że amerykańska dyplomacja zmuszona jest odrzucać zbyt wiele wniosków o wydanie wiz składanych przez Polaków. A dzieje się tak, gdyż o dokument występują osoby, które nie mogą go otrzymać. Najczęstszym powodem odmowy jest błędna kategoria przy składaniu wniosku.

Np. osoby, które chcą pracować w USA nie powinny się ubiegać o wizę turystyczną. Podobnie jest z ludźmi młodymi, którzy planują wakacyjne wyjazdy typu „work&travel” (z ang. pracuj i podróżuj). Szans na wjazd do USA nie mają też osoby z przeszłością kryminalną albo zarejestrowane wcześniej z powodu naruszenia przepisów wizowych, np. przedłużenia pobytu za wielką wodą.

W minionych latach, jak wynika z informacji kampanii koalicji wizowej „Bez wizy do USA” (zaangażowany jest w nią LOT), najwięcej odmów dotyczyło wniosków z Podkarpacia, Małopolski i tzw. ściany wschodniej, m.in. Podlasia. To miejsca, z których od dziesiątek lat trwa emigracja zarobkowa do Stanów Zjednoczonych. Stosunkowo wysoki odsetek odrzuceń dotyczył też Polonii w Wielkiej Brytanii.

Jak usłyszeliśmy w krakowskiej firmie, która zajmuje się pośrednictwem w załatwianiu amerykańskich wiz, w przypadku jej klientów głównym powodem odmowy wydania tego dokumentu są konflikty z prawem osób wybierających się do USA.

- Zdarzały się nawet przypadki, że ktoś po rozmowie z konsulem otrzymywał wizę, w międzyczasie okazywało się, że złamał prawo i wkrótce ta wiza była cofnięta – usłyszeliśmy.

Inne powody to „przeterminowanie” poprzedniego pobytu w USA. Często też wykorzystywany jest przepis, wedle którego do USA może jechać tylko osoba, która potrafi udowodnić wystarczająco silne związki z Polską. - Jeśli nic ich w Polsce nie trzyma, na przykład dzieci, to jest duże prawdopodobieństw, że zostaną za oceanem. Tak to widzą Amerykanie – powiedziała nam osoba zajmująca się pośrednictwem w załatwianiu wiz do USA.

W Małopolsce na zmianę przepisów wizowych dla Polaków czekają przede wszystkim górale z Podhala. Dla wielu miejscowych rodzin te stanowią bowiem sporą przeszkodę w kontaktach z krewnymi. Według różnych szacunków w samym tylko Chicago i okolicach może żyć około 400 tysięcy emigrantów (i ich potomków) z Podhala.

Zniesienie wiz pomoże też osobom, które kiedyś już były w USA, ale jak to mówią górale, „przesiedziały” wydaną im wizę turystyczną. Oznacza to, że pojechały za ocean i albo zasiedziały się u rodziny zbyt długo, albo nielegalnie podjęły tam pracę i zamiast pozostać na terytorium USA deklarowane 2-3 tygodnie, spędziły tam 2-3 lata. Wówczas przy wyjeździe dostały do paszportu stempel z adnotacją, by więcej ich na terytorium Stanów Zjednoczonych Ameryki nie wpuszczać.

- Ja byłem w Nowym Jorku u wujka w latach 90. - mówi Władysław Stopka, góral z Białki Tatrzańskiej. - Pracowałem tam dwa lata, zarobiłem na dom i wróciłem. Dziś pojechałbym do niego w odwiedziny, ale nie mogę, bo wizy nie dostanę. To trochę śmieszne, bo dziś dzięki wynajmie pokoi turystom w rodzinnej wsi mam lepiej jak wielu rodaków w Ameryce. Stać mnie na to, by sobie zwiedzić całe Stany w ramach wakacji. Gdy idę po wizę, to jestem jednak traktowany jako osoba, która leci „za wielką wodę”, by zarabiać dolary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Coraz bliżej zniesienia wiz do USA? Górale z Podhala czekają na to z nadzieją - Dziennik Polski

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto