Staś Ostrowski mieszka w Gorzowie wlkp. Wygląda na bardzo poważnego, poukładanego i spokojnego młodego człowieka. Ale to ostatnie, to chyba tylko pozory. – Jest strasznie energiczny, nie umie usiedzieć na miejscu. Zawsze, ale to zawsze ma głowę pełną pomysłów – mówi o nim Tomek Ciosek, kolega S. Ostrowskiego z I Liceum Ogólnokształcącego w Gorzowie Wlkp. Tomek też już jest bardziej eko, bo Stanisław stara się wszystkich przekonać do dbania o ekologię.
Szczoteczki do zębów z bambusa
Na początek przekonał rodziców, żeby zrezygnowali z kupowania wody butelkowanej. – To było proste. Przerzuciliśmy się na kranówkę – wspomina Adam Ostrowski, tata Stanisława. Ale wzbrania się, żeby wprowadzenie zmian w ich życiu nazywać rewolucją. Może dlatego, że zawsze starali się żyć w miarę ekologicznie. Rodzice Stanisława oboje są lekarzami, ze świadomością, co jest szkodliwe dla zdrowia. - Zmienialiśmy swoje przyzwyczajenia po kolei. Staś proponował co trzeba robić i my to robiliśmy – wspomina tata. I tak od jakiegoś czasu w ich domu głównie korzysta się z prysznica (bo mniej wody się zużywa), używa się mydła i szamponu w kostce (zawierają mniej chemii, a głównie środki myjące), nawet szczoteczki do zębów mają bambusowe (ponoć można je kupić w większości drogerii). Zrezygnowali też z plastikowych naczyń, które, jak przyznają, czasem kupowali na większą imprezę przy grillu. To, że zrezygnowali z tzw. reklamówek, to oczywiste. Na zakupy zabierają wielorazowe torby materiałowe. – Nie przestałem jeździć autem. Ale choinkę kupiliśmy w doniczce – podkreśla A. Ostrowski.
Przeczytaj też: **Stanisław Ostrowski, 17-letni licealista z Gorzowa, zmienia świat. Ten wokół siebie**
Ale Stanisław postanowił iść dalej. I zaczął sprzątać swoje miasto. Najpierw wybrał się na gorzowski bulwar. Tam już za pierwszym razem zebrał dwa worki szkła i puszek. Ludzie jednak brali go wtedy za zwykłego zbieracza. A jemu jednak zależało, żeby ludzie zauważyli problem śmieci. Kupił sobie więc w „ciucholandzie” pomarańczowy uniform (podobny, w jakim pracują drogowcy) i w tym stroju wybierał się zbierać śmieci, nawet podczas obchodów Dni Gorzowa. I wtedy się udało. Został zauważony. – Niektórzy pytali co robię, inni nawet pstrykali sobie ze mną zdjęcia. A ja im opowiadałem o tym, dlaczego to robię – śmieje się chłopak. Poza bulwarem sprzątał też w lesie nad rzeczką Srebrną czy w parku 750-lecia za Castoramą.
Chce zostać kardiologiem
Teraz Stanisław już rzadziej chodzi sprzątać okolicę. Jak twierdzi, mnóstwo czasu pochłania mu nauka. A na tej zależy mu najbardziej. Chodzi do I Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Puszkina. W przyszłości, jak mówi, zamierza zostać lekarzem. Podobnie jak rodzice: tata jest znanym w Gorzowie onkologiem a mama równie znaną psychiatrą. Siostra też już studiuje medycynę. Stanisław zamierza być kardiologiem, być może dlatego, że w przeszłości miał trochę problemów z sercem, ale bardziej chyba dlatego, że profesor Zbigniew Religa jest dla niego wielkim autorytetem. – Rodzice oczywiście też są dla mnie autorytetami – szybko zaznacza chłopak. I dodaje, że nie zawsze chciał być lekarzem. – Kiedyś marzyłem żeby zostać astronautą. Żeby móc polecieć w kosmos, albo żeby go badać. Ale mi przeszło – macha ręką chłopak.
Nie przeszło mu za to malowanie. Stanisław od czasu do czasu znika na kilka godzin na strychu. Tam ma sztalugę, farby olejne. I tworzy, to co właśnie do głowy mu przyjdzie. Pokazuje kilka swoich obrazów: abstrakcje z bardzo żywymi kolorami. Pasjonuje go też fotografia, a dokładniej, to już sama obróbka zdjęć. W wolnym czasie też muzykuje z kolegami. Nie umie określić dokładnie, jaka to muzyka. – Amatorsko śpiewamy o otaczającej nas rzeczywistości – Stanisław nie chce za dużo o tym opowiadać. Zdradził jednak, że to on pisze teksty do ich piosenek.
Zobacz wideo
Żary. W plebiscycie SWISS KRONO i Gazety Lubuskiej "Człowiek Roku KRONO 2019" głównym laureatem zostaje ANDRZEJ SIROWACKI. Stanisław Ostrowski i Arkadiusz Szlachetka otrzymują wyróżnienia.
Chłopak przyznaje też, że lubi sport: jeździ na nartach, gra w tenisa i ostatnio zaczął biegać. Chce się przygotować do półmaratonu a w przyszłości do maratonu. Ale i na to brakuje mu czasu. Bo teraz zgłosił się do olimpiady na innowację ekologiczną. Musi więc swój pomysł dobrze opracować, żeby dobrze wypaść.
TO WARTO WIEDZIEĆ
- Dlaczego warto pić sok z buraka? Ma niezwykłe właściwości
- Nietolerancja laktozy: choroba współczesności?
- Dlaczego warto pić sok pomidorowy. Wiedziałeś o tym?
- Cukrzyca ciążowa. Jak ją rozpoznać i leczyć?
- Które banany są najzdrowsze? Patrz na kolor skórki!
- Ćwiczenia na barki. Jak ćwiczyć w domu i na siłowni [WIDEO]
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?