Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy pamiętacie autostop?

Redakcja
Na trasie przed Częstochową.
fot. edy
Na trasie przed Częstochową. fot. edy edy
,,Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop. Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas ten wóz..." http://www.youtube.com/watch?v=VFo_snlfjyg&feature=player_embedded#!

Autostop w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych był wspaniałą formą podróżowania dla młodych, spragnionych przygód ludzi. Przed każdymi wakacjami biura turystyczne sprzedawały chętnym specjalne książeczki autostopowe.
Były to małe zeszyty, wewnątrz których znajdowały się kupony, które podróżujący zostawiali kierowcom. Na każdym kuponie wydrukowana była liczba kilometrów. Były tam kupony np. po 5, 15, 25,50 czy też 100 km. Kierowcy za zebrane kupony mogli wygrać cenne nagrody.
 
Podróżujący oprócz książeczek autostopu uzyskiwali też ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków. Aby nabyć taką książeczkę, trzeba było posiadać także książeczkę PKO z odpowiednim wkładem pieniężnym. Osoby niepełnoletnie musiały mieć też zgodę rodziców.Zawsze będę z łezką w oku wspominał swoje autostopowe podróże po Polsce. Stopem podróżowałem prawie przez całe lata siedemdziesiąte (oczywiście najpierw w każde wakacje a później też podczas urlopu). Kosztowało mnie to sporo wyrzeczeń, ale warto było...
 
Takich jak ja zapaleńców w tamtych czasach było bardzo dużo. Spotykaliśmy się co roku w trasie. Byliśmy wolni i niczym się nie musieliśmy się martwić. Podczas podróży słuchaliśmy Abby i Boney M. Z pokorą przyjmowaliśmy to, co przynosiły nam kolejne dni.Zawsze podróżowaliśmy w dwójkę lub w trójkę. Namiot rozbijaliśmy pod koniec dnia lub już po zmroku. Różnie z tym bywało. Nigdy nie zapomnę, jak po nocnym rozbiciu namiotu na gdyńskim wzgórzu coś nas pogryzło. Rano okazało się, że namiot stał 2 metry od wielkiego mrowiska czerwonych mrówek... Nasze cierpienia wynagrodził jednak wspaniały widok na gdyńską redę.
 
Zdarzyło się też, że podczas pobytu w Krakowie skradziono nam kasę i książeczki PKO. Nie było to jednak wielkim problemem. Książeczki ,,zastrzegliśmy’’ na poczcie i ruszyliśmy dalej. Często, gdy brakowało nam kasy, pomagaliśmy rolnikom w pracach polowych. Tak zrobiliśmy i tym razem. Były to różne prace. Trafialiśmy także na żniwa. Zwoziliśmy z pól zboże i snopy układaliśmy w stodole. Po tych długich widłach robiły się odciski, ale nikt na to nie zwracał uwagi. Gdy podreperowaliśmy budżet, ruszaliśmy dalej w Polskę. To były wspaniałe lata. Lata, które już nie wrócą...
 
Teraz o tej formie podróżowania już nikt nie pamięta. Kuszą nas egzotyczne kraje... Co prawda ludzie podróżują stopem, ale to nie jest tamten stop. Kierowcy już tak chętnie nie zabierają zatrzymujących ich ludzi. W dzisiejszych czasach jest więcej przemocy, mniej zaufania. Kiedyś ludzie byli bardziej ufni, bardziej życzliwi i uśmiechnięci. Podróżowali za jeden uśmiech...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy pamiętacie autostop? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto