Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy z takiego rozkładu jazdy Gorzów będzie zadowolony? Bo na Staszica będą szczęśliwi |OPINIA

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Nowe rozkłady jazdy mają obowiązywać od maja. Czas na konsultacje jest do 24 marca.
Nowe rozkłady jazdy mają obowiązywać od maja. Czas na konsultacje jest do 24 marca. Jarosław Miłkowski
Górczyn i Manhattan mają łącznie 35 tys. mieszkańców, a na osiedlu Staszica żyje 12 tys. ludzi. Proponowane właśnie rozkłady jazdy preferują jednak… Staszica. Gorzowianie, na pewno tego chcecie? Bo ja nie…

Do piątku 24 marca trwają konsultacje nad nowymi rozkładami jazdy autobusów, które mają wejść w życie już od maja. Muszę przyznać – część jego założeń mi się nawet podoba. Ot, choćby to, że autobusy mają już nie jeździć „stadami”, czyli podjeżdżać na przystanek po kilka jednocześnie.

Dziś takie „kwiatki” się zdarzają. Przykład pierwszy z brzegu jest z przystanku przy murach miejskich. W kierunku Górczyna o 14.48 odjeżdża stąd linia 126, o tej samej 14.48 jest też linia 135, o 14.49 linia 125, a o 14.51 linia 124. I każdym z tych autobusów spod łaźni dojedzie się na Walczaka i Piłsudskiego. Gdy ktoś nie załapie się na „stado”, musi czekać do 15.01.

W proponowanym właśnie rozkładzie jazdy tak już, na szczęście, nie ma. Na przystanki będzie można iść „w ciemno”, wiedząc, że na autobus nie trzeba będzie czekać – w godzinach szczytu – dłużej niż osiem minut. Temu, że w końcu ktoś tak ułożył rozkład jazdy, by autobusy nie podjeżdżały na przystanek grupami, mogę jedynie przyklasnąć.

Konsultacje nie są jednak dla klakierów, bo do samych tras można to już mam trochę zastrzeżeń. A apetyty na nową siatkę połączeń zostały rozbudzone ogromne…
Pamiętacie, gdy kilka lat temu władze Gorzowa mówiły, że gdy skończą się remonty dróg, to w komunikacji dostaniemy coś nowego? Ja pamiętam! I wyobrażałem sobie, że w nowej siatce połączeń poszczególne dzielnice Gorzowa będą skomunikowane ze sobą lepiej niż teraz. Wyobrażałem sobie, że schorowany staruszek z Piasków w końcu będzie miał chociaż z trzy połączenia dziennie na os. Staszica, a mieszkaniec Wieprzyc dostanie jeden kurs, choćby tylko w weekend, na cmentarz przy Żwirowej.

Gdy kilkanaście dni temu ogłoszona została propozycja nowych rozkładów jazdy, nic z tych propozycji nie zobaczyłem. Usłyszałem za to, że… „sieć w Gorzowie jest na tyle dobra, że nie potrzebuje wielu zmian”. Przepraszam, ale dla mnie to brzmi jak tania wymówka.

Do „szkoły marzeń” łatwiej dojechać… pociągiem

Przy ul. Warszawskiej budowane jest właśnie Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. Mówi się o niej, że to „szkoła marzeń”. Hmm… Tylko jak tu dojechać komunikacją publiczną? Bo „rozkładu marzeń” do niej to nie ma.

Szczęśliwi są ci, którzy mieszkają w sąsiedztwie torowisk, bo na lekcje do CEZiB-u będą mogli dojeżdżać tramwajem. Z autobusami do „szkoły marzeń” jest już jednak kiepsko. Zauważyliście, że z w nowym rozkładzie jazdy z os. Staszica pod sam CEZiB jest tylko linia 122, a między 7.30 a 8.00 pod szkołę przyjedzie tylko jeden autobus?
Z Górczyna i Manhattanu też nie jest lepiej. W okolice CEZiB-u można dojechać linią 102 do ronda Santockiego. Wszystkie - trzy! - kursy ma ona przed 8.00. Gdy więc ktoś będzie miał do szkoły na 8.50, na lekcje pojedzie już tylko z przesiadkami. Łatwiej będzie miał nastolatek np. ze Starego Kurowa. On szynobusem podjedzie pod samą szkołę. Z przystanku Gorzów Wschodni przejdzie tylko przez ulicę.

Staszica centrum Gorzowa!

Zastrzeżeń co do nowych rozkładów jazdy mam więcej. Główny to ten, że są one… „staszicocentryczne”. Ze wszystkich dzielnic Gorzowa preferują bowiem osiedle Staszica. Zebrałem nawet na to dowody.
W propozycji zmian jest m.in. to by linia 111 zbaczała z ul. Kosynierów Gdyńskich i jechała przez Matejki, Fredry i okolice Słowianki (tak to przynajmniej wygląda to na papierze, bo od świąt wielkanocnych skrzyżowanie Fredry ze Słowiańską z powodu budowy tutaj ronda będzie zamknięte.

Pomysł, by linię 111 puścić przez Fredry, sam w sobie jest dobry, bo jadąc na cmentarz komunikuje ona część miasta z basenami, lodowiskiem i halą. „Skutek uboczny” jest jednak spory. Ze Staszica na Żwirową będzie aż 31 autobusów, z Górczyna i Manhattanu (liczę je razem, bo większość linii biegnie przez obie te dzielnice) na cmentarz będą… cztery.

Tak, tak, to nie pomyłka. Staszica, na którym mieszka 12 tys. osób, będzie miało prawie osiem razy więcej połączeń na cmentarz niż Górczyn i Manhattan razem wzięte i na których mieszka łącznie 35 tys. ludzi. Rozumiecie to?!

Nie muszę chyba dodawać, że Górczyn z Manhattanem, gdzie żyje niemal co trzeci gorzowianin (!) wciąż nie będzie miała normalnego połączenia ze Słowianką. Niemal pod samą Słowiankę dojadą mieszkańcy małolicznego Zawarcia, także mieszkańcy małolicznego centrum, ale nie mieszkańcy 35-tysięcznej części Gorzowa.

Z Górczyna i Manhattanu jazda pod Słowiankę chyba nie opłaca. Nie uwierzę, że nikt nie wpadł na to, że można zrobić linię, która połączyłaby ul. Szarych Szeregów z ul. Kazimierza Wielkiego, Słowianką, a następnie z ul. Marcinkowskiego i z osiedlem Europejskim.

Skoro jest jeszcze czas na konsultacje, to ja taki postulat właśnie zgłaszam. Postuluję, by linię 128, wydłużyć i do Manhattanu, i przez Piaski na Staszica czy nawet Europejskie.

To, że rozkłady jazdy mają być „staszicocentryczne” widać też po liniach: 108, 112, 116, 118, 127, 133. One wszystkie obsługują „pogranicze” Gorzowa z gminą Deszczno i dziś mają pętlę w centrum.
Aktualnie autobusy tych linii dojeżdżają na Jagiełły, gdzie jest przystanek końcowy, następnie zawracają koło Białego Kościółka i spod łaźni jadą znowu za Wartę. Od maja trasa tych sześciu zostanie wydłużona. Zgadniecie, gdzie? Nie, nie na Górczyn i Manhattan, gdzie żyje 35 tys. osób. Autobusy pojadą na 12-tysięczne os. Staszica! Zgodzę się, że puszczenie ich wszystkich przez Estkowskiego pozwoli łatwiej dojechać do Askany czy dworca. Nikt jednak nie wpadł na to, by część z nich skierować na Górczyn i Manhattan? Myślę, że starsze osoby z Łagodzina czy Deszczna bardziej uradowałby dojazd np. do szpitala niż… granatowego pawilonu przy Dunikowskiego.

O Europejskim… zapomniano?

Do osiedla Staszica oczywiście nic nie mam. Nie mogę tylko pojąć, dlaczego w nowych rozkładach jazdy bardziej preferowane jest najstarsze w mieście blokowisko, a nie młode osiedla. Na serio chcemy więcej nowych połączeń kierować tam, gdzie mieszkają ci, którzy za bilety już płacić nie muszą? Ja bym kierował połączenia tam, gdzie więcej jest ludzi w wieku produkcyjnym, którzy za bilety zapłacą. Czyli gdzie? Choćby na rozwijające się i młode osiedle Europejskie.

Tyle się słyszy, że Gorzów nie jest dla młodych. Nowe rozkłady jazdy to właśnie potwierdzają. Przez najstarsze osiedle w mieście przejeżdża kilkanaście regularnych linii, przez najmłodsze… tylko jedna. Rzeczywistość można zaklinać, ale wyraźnie widać, że ktoś tu chce wozić autobusami seniorów niż… dzieciaki do szkoły (której, swoją drogą, na Europejskim wciąż nie ma).
Nie uwierzę, że z deweloperem nie da się co do znalezienia kawałka ziemi dogadać. Mając autobusy na osiedlu, łatwiej będzie mu przecież sprzedawać mieszkania.

Za przedłużeniem linii z pogranicza gorzowsko-deszczeńskiego na Staszica miał przemawiać fakt, że na pętli przy Dunikowskiego jest punkt socjalny dla kierowców (czyli miejsce m.in. na toaletę). Ten argument przekonywał mnie jedynie przez kilka dni. Do czasu, gdy dowiedziałem się, że nowy punkt socjalny powstanie… na Manhattanie – w pobliżu nowej krańcówki tramwajowej przy ul. Fieldorfa-Nila. Nie można tam skierować z dwóch linii z Łagodzina czy Brzozowca?! Jeśli można, to ja taki postulat właśnie zgłaszam. Także ten, by przy układaniu rozkładu nikt nie był zakładnikiem już stojących kontenerów. Lepiej chyba postawić go tam, gdzie warto jeździć autobusem, niż kierować autobus tam, gdzie jest kontener. Do komunikacji miejskiej Gorzów dokłada już ponad 60 mln zł. Ponad 100 tys. zł na postawienie punktu socjalnego na Europejskim czy przy szpitalu to przy tej kwocie „grosze”.

Wyraź opinię, by później nie narzekać

„Niedoskonałości” nowych rozkładów jazdy wyliczam nie bez powodu. Na zgłoszenie uwag do propozycji zostało już tylko kilkadziesiąt godzin. Wnioski, uwagi i opinie przyjmowane są do 24 marca, a można je składać na kilka sposobów. Można wypełnić formularz kontaktowy, który znajduje się TUTAJ. Można wysłać mail na adres: [email protected]. Można też wysłać list tradycyjny: Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego, ul. Myśliborska 34, 66-400 Gorzów Wlkp. (z dopiskiem: rozkład jazdy). Wierzę, że część mieszkańców zerknie na propozycje i zgłosi swoje uwagi, by później – tak „po gorzowsku” – już nie narzekać. Może na nowe rozkłady jazdy spojrzą choćby kibice żużla czy mieszkańcy ul. Śląskiej. Może zobaczą wówczas, że liczba kursów linii 125 została ucięta w dni robocze o 25 proc., a w niedziele, zamiast dwóch autobusów na godzinę będzie jeździł tylko… jeden. Kto to dostrzeże, na pewno zechce wyrazić swoje zdanie.

Czytaj również:
Gorzowianie raczej nie lubią nigdzie jeździć... No, chyba, że na zakupy!

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto