– Nie mówimy „nie” temu pomysłowi. Więcej jest jednak głosów krytycznych i stąd nasze obawy, czy to dobry pomysł
– mówił wczoraj Jerzy Wierchowicz, radny klubu Nowoczesny Gorzów. Przed fontanną na rynku protestował przeciwko temu, w jaki sposób miasto zdecydowało o zamknięciu części ul. Sikorskiego i zamianie jej w deptak (patrz: ramka). – To było kategoryczne podjęcie decyzji przez prezydenta. Bez konsultacji z mieszkańcami, bez konsultacji z radą – mówił radny.
Kto za, kto przeciw
O deptaku przy Sikorskiego dyskutują też inne kluby w radzie miasta. – To ciekawy pomysł
– słyszymy od Marcina Kurczyny z klubu Gorzów Plus.
– Jesteśmy za, tylko nie tak szybko. Najpierw powinien powstać dodatkowy most przez Wartę – mówi Marta Bejnar-Bejna-rowicz z Ludzi dla Miasta.
– Przed zamknięciem ulicy powinien być przeprowadzony kilkutygodniowy test, który pokaże, jak może wyglądać ruch po zrobieniu deptaka – tłumaczy Jerzy Sobolewski z PO.
– Prezydent bierze za tę decyzję pełną odpowiedzialność. Gdy przyjmowany był budżet, w którym była ogólnikowa mowa o deptaku, byliśmy przeciw – to Sebastian Pieńkowski z PiS.
A co mówią gorzowianie? – Jestem przeciwnikiem tej idei. Miasto nie ma innych alternatywnych dróg. To zakłóci ruch w mieście – mówi Włodzimierz Warycha z osiedla Słonecznego. – Nam ten pomysł się podoba – usłyszeliśmy od Aleksandry Kazimierczyk z Manhattanu i Oskara Lisa z Wawrowa.
Samochody rządzą
– A którędy będzie się jeździć?! – pyta Donat Kotowski z Piasków.
Innego zdania jest mieszkaniec Manhattanu. – Aut jest w centrum za dużo. Niech pan spojrzy na ten pustostan, gdzie był bank. Aż prosi się, by była tu kawiarnia z ogródkiem i krzesełkami – argumentował Jan Dąbrowski.
Zdaniem radnego Wiercho-wicza na dyskusję w sprawie deptaku nie jest jeszcze za późno. – Projekt techniczny jeszcze nie został wykonany – mówi.
Prezydent Jacek Wójcicki nie robi złudzeń. – Sprawa zamknięcia Sikorskiego jest przesądzona. Teraz z mieszkańcami dyskutujemy i o formie, i o przestrzeni – mówi Wójcicki.
Pierwsze spotkanie odbyło się w ostatni poniedziałek. Prezydent tłumaczy też, że na testy i konsultacje nie zdecydował się, bo ocenie podlegałaby jedynie kwestia dotycząca ruchu w tej części miasta. Tymczasem chodzi mu o to, by zrobić część miasta sprzyjającą pieszym. Wójcicki: Gdy zamiast samochodem zacząłem poruszać się pieszo, zobaczyłem, jak uprzywilejowani są kierowcy. Kiedy idę od strony Letniej w kierunku Arsenału, muszę czekać na światła aż na trzech przejściach.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?