Deptak wyłania się z ziemi. Co z kocimi łbami w centrum?

- W jakim tempie układamy kostkę, tego nie liczę, ale w ciągu godziny to z metr kwadratowy na pewno wychodzi – mówił nam we wtorek 4 lutego Jacek Magura, który pomiędzy Starym Rynkiem a torowiskiem tramwajowym układał kostkę brukową. To właśnie ona będzie na części deptakowej na wysokości placu koło katedry.

Kto choć raz w tygodniu bywa w ścisłym centrum, ten z pewnością widział, że prace nad deptakiem są już mocno zaawansowane. Układana jest już nawierzchnia. Powstają także przystanki tramwajowe.

Kto dobrze się przypatrzy, na pewno zwróci uwagę, że kostka na przyszłym deptaku nawiązuje do tej, która została jest na Starym Rynku. Przykład? Jeśli na placu przy katedrze jest pas ułożony z czarnej kostki, to podobny pas z ciemnej kostki jest też na części deptakowej.

Gołym okiem widać jednak, że kostka na Starym Rynku pochodzi z innej epoki niż ta układana teraz na deptaku (Stary Rynek przeszedł metamorfozę przed wizytą Jana Pawła II w Gorzowie, który był u nas 2 czerwca 1997 r.). A sam deptak to nie jedyne zmiany, które szykują się w centrum. Kolorystycznie i estetycznie do deptaka nawiązywać będą także okolice Studni Czarownic.

- Skoro będzie deptak, skoro zmieni się też Hawelańska i Wełniany Rynek, to pewnie miasto ma też plany na sam Stary Rynek? – zapytaliśmy Dariusza Górnego, miejskiego architekta.

- Są plany na zmianę wyglądu Starego Rynku. Najpierw jednak musimy dokończyć wcześniej zaplanowane prace – mówi D. Górny. Odcinek ul. Sikorskiego pomiędzy katedrą a skrzyżowaniem z ul. Cichońskiego ma być gotowy 1 marca. Z kolei pod koniec roku powinny rozpocząć się pierwsze prace na Wełnianym Rynku i Hawelańskiej. Ich nawierzchnia ma być tak samo jasna jak na nowym deptaku.

Pierwsze zmiany wokół katedry powinny być widoczne już w tym roku. Obniżony zostanie teren w odległości jednego-dwóch metrów przy samej świątyni. Przez lata poziom dzisiejszego Starego Rynku podniósł się tak wysoko, że ziemia przykryła duże kamienie, na których stawiano ściany katedry. Są one naturalnym izolatorem wilgoci, a doskonale je widać przy wejściu od ulicy do zakrystii czy od strony ul. Mostowej. Efekt podnoszenia się poziomu rynku był taki, że tam, gdzie kamienie znalazły się pod ziemią, tam na ścianach, głównie prezbiterium, pojawiała się wilgoć.

- Kostka po obniżeniu terenu wokół ścian katedry będzie podobna do tej, która została ułożona w latach 90. – mówi architekt miejski.

W ciągu najbliższego roku miasto chce też wymienić nawierzchnię w okolicy pomnika bpa Wilhelma Pluty. - Tam są prawdziwe kocie łby. Chodzi się tam niewygodnie, a przecież nie o to chodzi. Średniowiecza przecież już nie ma – mówi z kolei prezydent Jacek Wójcicki.

Wygodnie ma się chodzić także po deptaku i przed wejściem do katedry.

Początkowo był plan, żeby kostka miała bardziej charakter brukowy. I już nawet zaczęto taką kostkę układać w okolicach wejścia do katedry. Urzędnicy nie byli jednak zadowoleni z efektu.

- Zdecydowaliśmy więc, by kostka była bardziej gładka. Taka będzie na całym deptaku – mówi architekt miejski. ą