Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deszcz podmywa drogę S3 zbudowaną za grube miliony

Redakcja
Cztrelnik/Archiwum Polska Press
Droga S3 z Gorzowa do Międzyrzecza kosztowała 761 mln zł. Na wysokości Deszczna drogę podmyła deszczówka. Już drugi raz w ciągu pięciu lat od jej budowy!

- To już drugi raz w tym samym miejscu! Jeśli jakiś kierowca, zwłaszcza ciężarówki, podjedzie zbyt blisko krawężnika, to ta droga jeszcze może się osunąć. Samochód spadnie z wału i tragedia gotowa – mówi nam pan Zbigniew, nasz Czytelnik z Gorzowa. Pan Zbigniew trenuje kolarstwo i często jeździ rowerem po północnej części regionu. By w czasie jazdy nie przeszkadzały mu samochody, często wybiera drogi, które biegną równolegle do drogi ekspresowej S3.

Niedawno nasz Czytelnik wybrał się na dłuższą przejażdżkę rowerową w kierunku Skwierzyny. Gdy był w pobliżu miejsca, gdzie droga S3 biegnie nad drogą z Deszczna do Maszewa i Glinika, zobaczył sporych rozmiarów podmycie.

- Woda wymyła sporą część ziemi. Można było zobaczyć, że w wale są jakieś trzy żelazne elementy. Wygląda to niebezpiecznie – mówił nam w piątek pan Zbigniew, który podesłał nam zdjęcie zrobione w miejscu podmytej drogi.

W sprawie podmycia S3 nasz Czytelnik alarmuje już drugi raz. I po raz drugi wskazuje to samo miejsce, czyli przy trasie do Maszewa. Po raz pierwszy było to niemal równo dwa lata temu. Już wtedy mówił, że droga to fuszerka. Gdy porównaliśmy zdjęcia z 2017 r. z tymi zrobionymi teraz, widać, że droga jest podmyta w większym stopniu niż wtedy.

- Wtedy podmycie zostało naprawione i nie było widać, żeby coś złego się działo. Teraz jego skala jest jednak większa – mówi pan Zbigniew.

O podmyciu wie już Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze. Jej służby same zobaczyły podmycie. – Chcemy, by wykonawca przystąpił do naprawienia tej usterki jak najszybciej. - mówi Anna Jakubowska, rzecznik generalnej dyrekcji dróg. Choć od oddania drogi do użytku minęło już ponad pięć lat, nasyp wciąż jest na gwarancji. Odcinek S3 pomiędzy Gorzowem a Międzyrzeczem został oddany do użytku w maju 2014 r. Budowa kosztowała 761 mln zł.

Z czego mogą wynikać podmycia na ekspresówce? To wcale nie musi być spowodowane tylko i wyłącznie deszczami. Może to być także efekt... szuszy. W związku z brakiem opadów deszczu posadzona na nasypie zieleń nie rozwija się tak jak powinna, przez co w słabszym stopniu wiąże ziemię, na której zbudowana została droga.

Czytelnik: - Kiedyś ciężarówka pojedzie bliżej krawężnika i na drodze S3 będzie tragedia

- Deszcz podmywa drogę S3 jakieś 100-150 metrów od miejsca, gdzie przebiega ona nad drogą z Deszczna nad jezioro Glinik. I to już kolejny raz w tym samym miejscu – zaalarmował nas pan Zbigniew, nasz Czytelnik z Gorzowa.

Od lat jeździ on rowerem wzdłuż północnego odcinka drogi S3 i korzysta wtedy z tzw. dróg serwisowych, które biegną wzdłuż ekspresówki. Niedawno w jej nasypie na wysokości Deszczna zobaczył sporą wyrwę po deszczu. Momentami jest szeroka nawet na około metr i ciągnie się przez prawie cały nasyp (zdjęcie pierwsze z lewej). Jest znacznie większa od tej, którą zobaczył w sierpniu 2017 r. (zdjęcie w prawym górnym rogu). Wtedy też natrafił na podmyty deszczem nasyp. I podobnie jak teraz, zgłosił to w naszej redakcji. Po naszej interwencji nasyp został naprawiony. Teraz jednak sytuacja się powtórzyła. Podmycie nie jest tylko w jednym miejscu. – Drugie, mniejsze, jest kilkaset metrów dalej – mówi Czytelnik. Podmycie na wysokości drogi do Maszewa jest jednak na tyle duże, że może przerażać. - Sam często jeżdżę drogą S3 jako kierowca samochodu. Chcę jeździć bezpiecznie, więc się jej przyglądam – mówi pan Zbigniew.

Podmycia są na odcinku Gorzów – Międzyrzecz, który został oddany do użytku w maju 2014 r. i kosztował 761 mln zł. Jak wygląda na niej monito¬rowanie – jest profesjonalne czy też usterki zgłaszane są przez przypadkowe osoby?

- Monitorowaniem drogi S3 zajmują się specjalne służby. Jeżdżą praktycznie całą dobę i cztery razy są danym miejscu na głównej drodze. Przyglądają się one nie tylko temu, czy nie ma żadnych usterek. Ponieważ nie wszystko zobaczy się jeżdżąc po drodze, mają też obowiązek sprawdzać, czy nie ma jakichś zagrożeń także na konstrukcji całej drogi. O podmyciach na wysokości Deszczna wiedzieliśmy już wcześniej. Rozmycie skarpy zostało już zgłoszone wykonawcy drogi jako usterka gwarancyjna. Z uwagi na jej charakter chcemy, aby wykonawca przystąpił do niej jak najszybciej. Droga jest jednak bezpieczna – mówiła nam w piątek Anna Jakubowska, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze (na zdjęciu).

– Podmycie drogi nie jest dla nas żadną sensacją. Tak bywa najczęściej na „młodych” drogach – mówiła pani rzecznik.
– Ile takich przypadków było na lubuskich odcinku drogi S3? – dopytywaliśmy.

- Nie prowadzimy takich statystyk. Nie można też powiedzieć, że to jest często, średnio, czy rzadko. Wszystko bowiem zależy od pogody. Na pewno takich podmyć było kilka. By na wysokości Deszczna sytuacja się już nie powtórzyła, trzeba będzie zagęścić nawierzchnię, aby woda już więcej nie podmywała drogi w tym miejscu – mówi A. Jakubowska.

- W sprawie S3 interweniowaliśmy często, jednak w sprawie ekranów akustycznych i nadmiernego hałasu. Jeśli chodzi o podmywanie nasypu, pracownicy generalnej dyrekcji często sprawdzają stan nasypu od strony drogi serwisowej i nie dotarły do nas żadne sygnały w sprawie zaniedbań w tym zakresie – mówił nam w piątek Paweł Tymszan, wójt gminy Deszczno.

A co poza tym słychać na lubuskim odcinku drogi S3? W dalszym ciągu budowany jest most w Cigacicach (jego okolice na zdjęciu obok). Jego oddanie przewidziane jest na grudzień 2019 r. Jeśli zaś chodzi o osiadanie drogi na odcinku Nowa Sól – Kaźmierzów, już na terenie Dolnośląskiego, za naprawę będzie można się wziąć, gdy proces osiadania gruntu się zakończy. Kiedy to będzie? Nie wiadomo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Deszcz podmywa drogę S3 zbudowaną za grube miliony - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto