Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finansista: można oszczędzać i jednocześnie wspierać gospodarkę. To przejaw patriotyzmu finansowego

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Gdyby zamożne osoby, uprawnione do pobierania 800+ kupowały za otrzymane wsparcie obligacje rodzinne, to do kasy państwa wracałyby co miesiąc ogromne środki, potrzebne na inne wydatki; zmniejszyłaby się też presja inflacyjna
Gdyby zamożne osoby, uprawnione do pobierania 800+ kupowały za otrzymane wsparcie obligacje rodzinne, to do kasy państwa wracałyby co miesiąc ogromne środki, potrzebne na inne wydatki; zmniejszyłaby się też presja inflacyjna Jerzy Mosoń/Polska Press Grupa ©
O tym, czy oszczędzanie może przysłużyć się gospodarce, a jednocześnie dobrze zabezpiecza rodzinne finanse, mówi finansista Juliusz Bolek, przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.

Proszę odpowiedzieć z punktu widzenia finansisty: jaki jest obecnie sens trzymania w tzw. portfelu obligacji Skarbu Państwa, skoro jest tak wiele innych instrumentów finansowych?

Skoro mam wypowiedzieć się jako finansista to odpowiedź jest bardzo prosta: obligacje skarbowe pozwalają zdywersyfikować portfel inwestycyjny o najbezpieczniejsze instrumenty finansowe na rynku. To gwarancja tego, że jeśli nie powiodą się nasze pozostałe inwestycje, to te powinny przetrwać.

Gdyby jednak zapytał mnie Pan jako osobę, która zaczyna oszczędzać lub inwestować to powiedziałbym, że obligacje skarbowe to najprostsze papiery wartościowe na początek przygody z finansami, szczególnie te kupowane u Agentów emisji, czyli w którymś z banków obsługujących transakcje. Od tego najlepiej zacząć oszczędzanie. Także ze względu na bezpieczeństwo.

Rzeczywiście obligacje Skarbu Państwa są tak bezpieczne? Państwa przecież także bankrutują.

Niestety, żadne inwestowanie nie jest w 100 procentach bezpieczne, ponieważ nikt nie może przewidzieć wszystkich możliwych zdarzeń w przyszłości. Niemniej, kiedy kupuje się obligacje skarbowe, w praktyce pożycza się pieniądze własnemu państwu, nie bankowi, ani nie rządowi, który z nich korzysta, finansując wydatki. To wydaje się najmocniejszą z możliwych gwarancją tego, że będzie je można odebrać razem z należnymi odsetkami.

W przypadku Polski ta gwarancja bezpieczeństwa jest jeszcze mocniejsza, ze względu na członkostwo w Unii Europejskiej. Pozostałym państwom UE nie byłoby na rękę bankructwo Polski, ponieważ mają tu także własne aktywa. Przypadek Grecji był bardzo bolesnym doświadczeniem, z którego wyciągnięto wnioski i podjęto działania, aby do podobnych zdarzeń nie dochodziło w przyszłości.

Polskie obligacje są chętnie kupowane przez zagraniczne podmioty. O czym to świadczy?

Popularność, jaką cieszą się polskie obligacje benchmarkowe to dowód na to, że Polska to perspektywiczne i bezpieczne państwo. Jednak sama emisja obligacji zagranicznych świadczy o tym, że rząd nie ma pieniędzy na sfinansowanie wydatków i szuka taniego pieniądza. Chodzi o to, że pożyczanie środków poprzez emisję obligacji w obcej walucie jest tańsze niż u własnych obywateli. Oczywiście emisja obligacji zagranicznych ma też minusy, np. stwarza ryzyko kursowe.

Z drugiej strony, taki dług zagraniczny może wzmocnić bezpieczeństwo państwa, w rozumieniu egzystencjalnym, szczególnie jeśli papiery kupują banki i instytucje, których kapitał pochodzi z przyjaznych państw. Niestety w tym przypadku nie można sobie wybrać wierzyciela.

Obligacje skarbowe cieszą się od dłuższego czasu dużą popularnością. Gdy Pan miał dziś wybrać któreś z tych papierów wartościowych, to jakie?

To zależy od sytuacji. Liczą się nie tylko wysokość oprocentowania czy marża. Ważne jest też to, na jak długo mogę zamrozić środki. Istotne jest też to, ile lat ma inwestor. Im młodsza osoba, tym kryteria wyboru powinny bardziej być uzależnione od bezpieczeństwa, a mniej od dochodowości. Wreszcie, od tego czy ma się uprawnienia do skorzystania z całej oferty i czy jest się gotowym do ponoszenia większego ryzyka na rzecz potencjalnie większych zysków.

Załóżmy, że klient nie ma żadnych ograniczeń. Co powinien wybrać?

Jeśli ktoś korzysta z programu Rodzina 800+, i może sobie pozwolić na zamrożenie pieniędzy na sześć (rodzinne obligacje sześcioletnie) lub nawet na 12 lat (dwunastoletnie obligacje rodzinne), to interesująca jest oferta łączącą bezpieczeństwo i wysokie oprocentowanie (obligacje rodzinne), szczególnie wobec prognoz malejącej w perspektywie najbliższych lat inflacji, oczywiście o ile nie zaistnieją zdarzenia, które skorygują te przewidywania.

A jak ktoś nie ma dzieci?
Jeśli ktoś nie jest beneficjentem programu Rodzina 800+ to może wybrać obligacje dziesięcioletnie o zbliżonym oprocentowaniu do dwunastolatek. Może też założyć konto maklerskie i zacząć kupować obligacje skarbowe na rynku Catalyst, licząc na to, że trafi papiery poniżej ich wartości nominalnej. To dobre przygotowanie, przed rozpoczęciem inwestowania w akcje spółek.

Polski rząd szacuje, że z programu Rodzina 800+ korzysta nawet 6,7 mln dzieci. To dlaczego obligacje rodzinne – co wynika z comiesięcznych raportów – ustępują wszystkim innym papierom wartościowym Ministra Finansów, pod względem wartości sprzedanego wolumenu?

Kiedy powstawał program 500+ to pojawiały się skądinąd słuszne wątpliwości, czy nie przyczyni się do wzrostu inflacji. Tym bardziej że przeznaczono go dla każdego dziecka, bez względu na sytuację materialną jego rodziców. Natomiast, gdyby ci, którzy nie potrzebują takiego wsparcia, zamiast wydawać te środki, kupowali za nie obligacje rodzinne, to częściowo negatywne następstwa tego programu zostałyby zniesione. Chodzi o to, że udałoby się ograniczyć nadpodaż pieniądza w gospodarce, a rząd miałby z powrotem środki na ważne cele społeczne.

W interesie rządu jest zatem namawianie zamożnych Polaków, by za 800+ kupowali obligacje rodzinne. Jeśli jednak są one niepopularne, to albo świadczy to o tym, że ich promocja kuleje albo nie ma zbyt wielu zamożnych rodzin, którym te środki są zbędne.

Mamy jednak za mało danych statystycznych, aby ustalić, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Na pewno jednak i warto to podkreślić: kupowanie obligacji skarbowych to zarówno możliwie przewidywalny i w miarę bezpieczny interes, a przy okazji jest to także patriotyzm finansowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Finansista: można oszczędzać i jednocześnie wspierać gospodarkę. To przejaw patriotyzmu finansowego - Strefa Biznesu

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto