Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotoradary grozy w Lubuskiem. Tu kierowcy wpadają jak śliwka w kompot!

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Od początku roku fotoradary w regionie przyłapały kilkanaście tysięcy kierowców.
Od początku roku fotoradary w regionie przyłapały kilkanaście tysięcy kierowców. Pexels
Mała, żółta skrzynka przy drodze to widok, który od razu budzi respekt kierowców. Widząc fotoradar chętniej zdejmują nogę z gazu i dostosowują się do przepisów. Ale urządzenia do kontroli prędkości nie wszędzie studzą takie rajdowe zapędy. Gdzie drogowi piraci wpadają najczęściej?

Złapani przez fotoradary

W pierwszym półroczu tego roku urządzenia pracujące w systemie CANARD, czyli Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym zarejestrowały w całym kraju ponad pół miliona przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości. W porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku było ich mniej o ponad czterdzieści procent. Ilu kierowców przyłapano na niebezpiecznej jeździe w województwie lubuskim?

Fotoradary w Lubuskiem

W województwie lubuskim w ramach systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym działa dwadzieścia jeden fotoradarów oraz dwa odcinkowe pomiary prędkości. Od początku tego roku urządzenia zlokalizowane w regionie przyłapały ponad siedemnaście tysięcy kierowców przekraczających prędkość. To dużo, ale i tak mniej niż w pierwszej połowie ubiegłego roku, kiedy na zbyt szybkiej jeździe wpadło sześć tysięcy kierowców więcej.

Ten fotoradar to rekordzista

Najbardziej zapracowany jest fotoradar na drodze krajowej nr 92 w Świebodzinie, który od początku tego roku wykonał ponad 3 tysiące zdjęć. Równie skuteczne było urządzenie zlokalizowane przy tej samej drodze, ale już w Torzymiu przy wylocie w kierunku Świebodzina. Tam wpadło prawie 2 tysiące kierowców. Na trzecim miejscu znalazł się fotoradar na drodze krajowej nr 32 w Kargowej, który złapał na gorącym uczynku ponad 1600 kierowców. Sprawcami większości wykroczeń byli kierujący pojazdami osobowymi. Ile zdjęć mają na koncie pozostałe fotoradary? Zobacz w galerii!

Są też odcinkowe pomiary prędkości

W naszym województwie działają również dwa odcinkowe pomiary prędkości. Jeden jest w Sulechowie, a drugi w Szlichtyngowej. Przez ostatnie pół roku urządzenia w tych dwóch miejscach zarejestrowały blisko dwa tysiące wykroczeń. Jak działa odcinkowy pomiar prędkości? Kiedy samochód lub motocykl opuszcza kontrolowany odcinek, system wylicza jego średnią prędkość na całym dystansie na podstawie czasu przejazdu. Jeżeli trasa została pokonana zbyt szybko, kierowca zapłaci mandat. System funkcjonuje zatem odmiennie niż klasyczny fotoradar – chodzi o mierzenie prędkości na dłuższych odcinkach drogi, a nie punktowo.

Większe kary i mniej mandatów

Nowy taryfikator mandatów, który wszedł w życie z początkiem tego roku zakłada wysokie kary dla kierowców łamiących przepisy. Wprowadzone zmiany miały raz na zawsze ukrócić pirackie zapędy i sprawić, że na drogach będzie bezpieczniej. Zasada jest prosta. Kto nie jeździ ostrożnie i za nic ma obowiązujące przepisy ruchu drogowego, ten musi liczyć się z konsekwencjami. Wyższe kary miały zniechęcić kierowców do niebezpieczne jazdy. I jak pokazują policyjne statystyki na razie się to udaje. W pierwszym kwartale tego roku mundurowi z lubuskiej drogówki wystawili w całym województwie ponad 13,5 tysiąca mandatów. To o półtora tysiąca mniej niż rok temu, gdy po bloczek sięgnęli ponad 15 tysięcy razy.

Zobacz również:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto