Pan Sebastian akurat tej niedzieli nie miał przy sobie tej erotyki, co to o niej wspominał. Jednak na gorzowskiej giełdzie jest co tydzień.
Gitara za 100 zł
Przyjeżdża z okolic Pyrzyc. - I tak od pięciu lat - mówi mężczyzna. A czym handluje? - wszystkim. Co tydzień przywożę inne gadżety. Mam zestawy miedziane. Sztukę afrykańską. Co by kto sobie nie wymyślił - zachwala mężczyzna. Teraz akurat można było u niego kupić wyciskarkę do cytrusów, filiżanki a nawet... ozdoby choinkowe. - I zawsze co do ceny każdego przedmiotu możemy się dogadać - śmieje się pan Sebastian.
Stoisk ze "skarbami", czyli starą porcelaną, obrazami czy szkłem na gorzowskiej giełdzie, jak zawsze nie brakowało. Nie brakowało też warzyw i owoców, czy ubrań.
Korek przed 9.00
W tę niedzielę wypatrzyliśmy na giełdzie karetę. Taką prawdziwą, którą można zaprząc konia i ruszyć na przejażdżkę. Za takie cudo trzeba zapłacić 8 tys. zł. Ale można też było kupić gitarę za 100 zł, betoniarkę za 250 zł, wózek dla niemowlaka za 50 zł czy ubranka dla lalek Baby Born robionych na szydełku za 20 zł.
Giełda przy ul. Szczecińskiej/Złotego Smoka, działa w każdą niedzielę od 7.00 do 15.00, z wyjątkiem świąt. Bywa, że tłoczno jest już po 8.00. Tym razem przed 9.00 ciężko już było wjechać. Im później się wybierzemy, tym większe ryzyko, że będzie korek przy wjeździe.
Giełda w Gorzowie przyciąga w niedziele tysiące klientów!:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
