Godziny seniorskie w Gorzowie: pustawe parkingi i prawie wszędzie głównie starsi na zakupach

- Tak puściutko tu, aż jestem zdziwiona – panią Krystynę spotykamy pod Netto na gorzowskim Zawarciu. Przyjechała na zakupy z mężem tuż przed 11.00, czyli właśnie w wyznaczonym czasie dla seniorów.

– Bardzo dobrze, że znów wprowadzono te godziny. Bo jednak bezpieczniej jest, gdy nie ma tylu ludzi – mówi kobieta. Pani Helena, która właśnie wychodzi z torbami ze sklepu, też deklaruje, że będzie korzystać z tych dwóch godzin dla seniorów. Z sąsiedniej biedronki wychodzą dwie kobiety. Ta z dzieckiem z wózkiem nie ma pewnie nawet 30 lat. Druga, owszem, młodsza seniorka. – Ochroniarz poinformował mnie, że teraz są godziny seniorskie. Ale wytłumaczyłam, że jestem opiekunką mamy i nie robił problemów – mówi młodsza. Obie panie jednak uważają wprowadzanie godzin na zakupy tylko dla starszych za bezsensowne. – Bo seniorzy i tak chodzą po sklepach w różnych godzinach. A i dla młodych rodziców czas między 10.00 a 12.00, to dobra pora na zakupy – przekonują gorzowianki.

Zupełnie innego zdania jest pani Elżbieta, która wybrała się po zakupy do Tesco tuż po 10.00. – Młodzi o tej porze w większości są w pracy. Myślę, że nikomu nie powinny przeszkadzać te ograniczenia. A my, starsi, faktycznie jesteśmy bardziej narażeni na zachorowanie – tłumaczy kobieta. I dodaje, że ma zamiar chodzić do sklepów tylko w tym czasie.

Kiedy tak rozmawiamy obok przechodzą dwie młode kobiety. – Zupełnie zapomniałyśmy o tym, że od dziś są godziny seniorskie – tłumaczą zagadnięte przez reportera. Postanowiły jednak sprawdzić, czy uda się im zrobić zakupy. – Bez problemu – krzyknęła tylko jedna z nich wracając przed budynek po wózek zakupowy.

Pod Lidlem na Górczynie, już po 10.00 na parkingu było pustawo. – Nie panikuję z powodu wirusa. Ale środki ostrożności warto zachować, więc i z godzin seniorskich korzystam – śmieje się pani Jola, która właśnie przyjechała tu na zakupy. Nie wygląda, że należy do grupy seniorów, jednak zarzeka się, że i owszem. Kobieta dodaje, że godziny te są w idealnym czasie. – Bo lubię sobie pospać. Więc akurat wstanę, zjem śniadanie i do sklepu – tłumaczy. Pani Elżbieta (też nie wygląda na seniorkę, ale twierdzi, że metrykalnie jest) przyznaje, że jest tu w sumie przez przypadek. – Mąż potrzebuje prostownik, a akurat dziś są tu w sprzedaży. To pomyślałam, że się z nim zabiorę i kupię mleko w promocji – tłumaczy pani Elżbieta. I choć jeszcze w środę robiła zakupy „normalnie”, to teraz zamierza przestrzegać czasu przeznaczonego dla starszych.

Godziny dla seniora obowiązują od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00–12.00.
W tym czasie obsługiwane są wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia.