Węzeł S3 z ul. Kasprzaka to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc w mieście. Dlaczego? Bo, ci którzy wjeżdżają do Gorzowa muszą natknąć się na tych, co z Gorzowa właśnie wyjeżdżają. Wszystko przez to, że „ślimak”, który prowadzi w dół z ekspresówki, połączony jest z niezwykle ruchliwą wylotówką i został zbudowany tak, że wjeżdżający muszą przepuścić na niej wyjeżdżających z miasta. W przeciwnym kierunku jest podobnie. Ci, którzy chcą wyjechać z miasta ekspresówką, muszą przepuszczać wjeżdżających do miasta.
Efektem tego są korki, irytacja kierowców. No i także kolizje i wypadki.
W piątek zderzyły się cztery auta
Żeby daleko nie szukać, ostatnie zdarzenie w tym miejscu było 15 maja. Około 15.00 zderzyły się tutaj łącznie cztery samochody. Dwie osoby trzeba było zabrać do szpitala.
W sprawie węzła interweniował już radny Robert Surowiec, interpelację pisał także, zasiadając jeszcze w Sejmie Jarosław Porwich. Ostatnio zrobił to Krystian Kamiński, lubuski poseł Konfederacji.
„Według raportu w 2018 r. doszło tu do 28 kolizji. W 2019 r. również było ich kilkadziesiąt” napisał w kwietniu tego roku do ministra infrastruktury. W imieniu szefa resortu odpowiedział właśnie wiceminister Rafał Weber.
„Zaistniała sytuacja zostanie przeanalizowana. Na dziś nie określono jeszcze konkretnego rozwiązania. Prowadzone analizy przedstawią prawdziwy obraz sytuacji po zakończeniu prac realizowanych na drogach miejskich, generujących utrudnienia i mających wpływ na ruch na węzłach obwodnicy” – odpisał posłowi wiceminister. Oznacza to, że decyzję w sprawie węzła przy ul. Kasprzaka będzie można podjąć najwcześniej w przyszłym roku. Dlaczego dopiero wtedy? Bo w najbliższych miesiącach trwać będzie jeszcze przebudowa ul. Kostrzyńskiej. Drogowcy wciąż pracują na odcinku od tutejszego węzła S3 do ul. Dobrej. Najpoważniejsze prace dotyczą jednak budowy wiaduktu nad torami kolejowymi z al. 11 Listopada na Zatorze.
Leją na Myśliborskiej
Roboty postępują także na innych wylotówkach z miasta. Jak informuje nas Sylwester Zuza, prezes Budomeksu, w sobotę 16 maja oraz poniedziałek 18 maja układana będzie nawierzchnia na nowej nitce ul. Myśliborskiej. – Będzie to pomiędzy rondem koło Agro-Biznesu, a nowym rondem, które powstało kilkaset metrów dalej – mówi prezes Zuza. Przypomnijmy: dwiema nitkami ul. Myśliborskiej powinniśmy – zgodnie z harmonogramem – przejechać pod koniec października. Budomex chce by było to już na przełomie sierpnia i września.
Wylali już na Łukasińskiego
W dobrym tempie postępują też prace na rozbudowie drogi krajowej nr 22, która też ma mieć dwie nitki. Cześć nowej jezdni już powstała na ul. Łukasińskiego. – Asfalt ułożyliśmy tu na odcinku 500 metrów – mówi Adam Świerczyński, kierownik budowy.
W poniedziałek 18 maja rusza kolejny etap robót. Zmienia się organizacja ruchu w rejonie ronda Sybiraków. Jedną z istotnych zmian będzie tu zawężenia jego jezdni do jednego pasa ruchu.
Budowa drugiej nitki ul. Łukasińskiego ma potrwać do przełomu sierpnia i września. Później mają ruszyć prace nad budową drugiej nitki ul. Zawackiej, czyli dawnej Bierzarina oraz na Walczaka. Budomex czeka w tej chwili na pozwolenie na budowę tych części wylotówki.
Czytaj również:
Gorzów: ten zjazd z S3 to loteria! Kiedy będzie bezpieczniej? [GALERIA, WIDEO]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?