Gorzów. Już prawie 2 tys. mieszkańców jest przeciw wycince

- Mamy już 942 podpisy w wersji papierowej oraz 895 podpisów w wersji internetowej - mówił nam w poniedziałek 13 czerwca Paweł Iwanowski. Od końca maja wraz z grupą osób skupionych na facebookowej grupie „Stop wycince drzew w Gorzowie” zbiera podpisy pod petycją dotyczącą wycinki drzew wzdłuż Kłodawki. Na odcinku od ul. Borowskiego do al. ks. Andrzejewskiego obok ścieżki pieszo-rowerowej do wycinki mają bowiem pójść 43 drzewa. Dlaczego?

Wskazane do wycinki drzewa rosną przy placu zabaw dla dzieci oraz wzdłuż ścieżki. Chociażby podczas ostatnich wichur (w styczniu i w lutym) jedno upadło na ścieżkę, a drugie na teren hotelu Gracja - tłumaczył pod koniec maja Jarosław Władczyk z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Informował też, że przegląd drzew do wycinki poparty został prośbą miasta oraz zgłoszeniami mieszkańców.

Jak kilka dni temu poinformowali gorzowscy urzędnicy, nie były to jedyne tegoroczne przypadki runięcia drzew.
- Mieszkańcy powiadomili dzisiaj urząd miasta, że nad Kłodawką, w pobliżu placu zabaw, spadło drzewo. Stało się to najprawdopodobniej na skutek gwałtownych porywów wiatru podczas burzy. Drzewo jest zielone, nie ma objawów choroby - informował Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta.

Zbiórka podpisów pod petycją cały czas trwa. „Apelujemy o monit w celu zapobieżenia wycince drzew, niezwłocznej ponownej oceny kondycji fitosanitarnej drzew, a ze względu na wyjątkową wartość środowiskową i krajobrazową, podjęcia działań ratunkowych (np. podpory, usunięcie wyłącznie posuszu, uformowanie koron w sposób przywracający statykę)” - brzmi fragment dokumentu. W ostatnich dniach plakaty zachęcające do podpisania się pod petycją pojawiły się wzdłuż Kłodawki. Petycję można też podpisać TUTAJ.

Czytaj również:
Gorzów. Będzie mniej pomników przyrody. Tak zdecydują radni