Gorzów stara się o 250 mln zł. Nie tylko na obwodnicę miasta

To może być jedna z krótszych sesji rady miasta w historii. Ale będzie nie mniej ważna niż inne. Na wtorek 12 lipca na godzinę 15.00 - na wniosek władz miasta - została zwołana sesja rady miasta. W jej trakcie radni mają zająć się tylko jedną uchwałą. Chodzi o przeznaczenie 500 tys. zł na realizację zadania inwestycyjnego „Rozwój terenów inwestycyjnych w Gorzowie Wielkopolskim poprzez rozbudowę układu komunikacyjnego północnej części miasta”.

- Sesja związana jest z możliwością, jaka się pojawiła, czyli kolejną edycją Polskiego Ładu - Programu Inwestycji Strategicznych. Nabór został ogłoszony 21 czerwca i trwa do 12 lipca. Mamy szansę pozyskać pieniądze na zbrojenie terenów inwestycyjnych i na kolejny etap obwodnicy. Stąd ważne jest, żeby jak najszybciej zacząć przygotowywanie dokumentów, czyli programu funkcjonalno-użytkowego, który jest niezbędny, żeby ogłosić przetarg i ruszyć z realizacją - tłumaczyła nam w piątek wiceprezydent Iwona Olek.

500 tys. zł, o których jest mowa w projekcie na wtorkową sesję rady miasta, ma zostać przeznaczone na zawarcie umowy z wykonawcą programu funkcjonalno-użytkowego. Umowa ma zostać podpisana w przyszłym roku. Miasto, mając przyjętą uchwałę, liczy jednak na „dodatkowe punkty” przy ocenie swojego wniosku. A stara się o gigantyczne pieniądze.
- Warunki konkursowe zakładają możliwość aplikowania o środki do 100 mln i 250 mln zł. My celujemy w ten wyższy próg - mówi nam wiceprezydent I. Olek.

Na co konkretnie miałyby pójść pieniądze (jeśli, oczywiście, zostałyby przyznane)?
- Chcemy uzbroić tereny przy ul. Mironickiej w niezbędne media. Z tego wprost wynika rozbudowa układu komunikacyjnego. Planujemy złożyć wniosek na odcinek obwodnicy od ul. Kazimierza Wielkiego do Żwirowej - mówi GL wiceprezydent. Przypomnijmy, że obwodnica miałaby połączyć drogę krajową nr 22 z okolicami węzła z drogą S3 i biec m.in. przez tereny byłego "poligonu".

Dodajmy, że uzbrojenie terenu przy ul. Mironickiej wiązałoby się też z budową dróg dojazdowych. Byłoby to zatem coś podobnego, jak przy ul. Dobrej i Miłej (jest tam miejska strefa inwestycyjna, a 30 czerwca było tam oficjalne otwarcie pierwszej firmy). Inwestycja byłaby jednak na dużo większym poziomie. Przy Dobrej było do sprzedaży 20 hektarów, a przy Mironickiej jest 250 ha.

Teren przy ul. Mironickiej kilka lat temu nazwany był „złotym pociągiem”, bo jest na tyle duży i atrakcyjny, że po przyciągnięciu inwestora ma generować milionowe podatki dla miasta. W zeszłym roku terenem byli zainteresowani m.in. Chińczycy, którzy chcieli zbudować tu fabrykę baterii do samochodów. Ostatecznie jednak wybrali oni Węgry. Uzbrojenie terenu przy Mironickiej sprawi, że będzie on jeszcze bardziej atrakcyjny.

Gorzów z Polskiego Ładu dostał już 98,9 mln. W tej kwocie jest już 35 mln zł na I etap obwodnicy, czyli odcinek między rondem Barlineckim (jest u zbiegu ul. Górczyńskiej i Wyszyńskiego), a końcem ul. Kazimierza Wielkiego. Na ten etap miasto chce ogłosić przetarg jeszcze w tym roku. Prawdopodobnie zostanie wykonany w formule „projektuj i buduj”. Oznacza to, że wykonawca będzie musiał najpierw zaprojektować drogę, w tym m.in. mostek przez Kłodawkę.

Czytaj również:
Gorzów. Północna obwodnica miasta coraz bliżej? Urzędnicy szykują ważny dokument