Gorzów. Trasa Siedmiu Wzgórz to hit, ale z... niedociągnięciami

- Cieszę się z tej trasy, ale liczę, że zostanie jeszcze poprawiona - mówi nam Hilary Błonka. To gorzowianin, który jest pomysłodawcą przebiegu Trasy Siedmiu Wzgórz - nowego punktu na rekreacyjnej mapie w mieście. Powstała ona w ramach budżetu obywatelskiego, do którego pan Hilary zgłosił pomysł wraz z radną Anną Kozak i dziennikarzem radiowym Maciejem Ziółkowskim.

Trasa Siedmiu Wzgórz liczy sobie ponad 4 km. Powstała z myślą o spacerowiczach i rowerzystach. Można na nią wejść lub wjechać np. na końcu ul. Bazaltowej i terenami po tzw. poligonie zmierzać do ulicy Słowiańskiej. Po zejściu z „poligonów” można pójść w kierunku Słowianki, a następnie wzdłuż Żwirowej i Błotnej, by zatoczyć „koło” w okolice, z których się startowało.
- Gdy zostanie zrobiona ul. Bazaltowa, będzie można wejść na trasę, dochodząc Bazaltową, od strony Żwirowej - mówi H. Błonka.

Trasa Siedmiu Wzgórz powoli staje się hitem w Gorzowie. Widzieliśmy to na własne oczy, gdy spacerowaliśmy po niej z panem Hilarym. W trakcie kilkudziesięciu minut przechadzki spotkaliśmy na niej około dwudziestu osób. Ścieżka przyciąga całe rodziny, bo położona jest wśród różnorodnej zieleni (w wielu miejscach krzewy i drzewa tworzą „zielone korytarze”), są przy niej ławki, a w okolicy Bazaltowej i w parku Słowiańskim także nowe place zabaw.

Hit ma jednak trochę niedociągnięć.
Wzdłuż trasy są kierunkowskazy, które wskazują przebieg szlaku tylko w jednym kierunku. Tak jest choćby przy kładce nad ul. Słowiańską, która łączy os. Staszica z cmentarzem. Biało-brązowy kierunkowskaz z nazwą trasy pokazuje, że biegnie w stronę Słowianki.

- On powinien wskazywać drogę w obie strony. Nie jest przecież powiedziane, że trzeba iść tylko od strony poligonu w kierunku Słowiańskiej. Tę trasę można przecież pokonywać w przeciwnym kierunku - mówi pan Hilary.
Kolejna sprawa to niewystarczająca liczba kierunkowskazów. Konia z rzędem temu, kto od strony ul. Słowiańskiej chciałby znaleźć wejście na urokliwą ścieżkę i przejść nią w kierunku poligonów. O tym, że na wysokości kładki trzeba podejść parę kroków w kierunku cmentarza, a następnie skręcić na ścieżkę, nie informuje żaden znak czy żadna mapka. Gdybyśmy nie wybrali się na spacer z panem Hilarym, prawdopodobnie nigdy nie odkrylibyśmy przebiegu ścieżki.

Kolejne miejsce do poprawy jest za osiedlem domków między ul. Żwirową a „poligonem”. Tu część Trasy Siedmiu Wzgórz biegnie po wydeptanych ścieżkach. Z położeniem krawężników i ułożeniem nawierzchni urzędnicy chcą bowiem poczekać do zrobienia ul. Kamiennej (a kiedy to będzie, nie wiadomo). Efekt jest taki, że zwyczajnie można się zgubić.
- Okoliczni mieszkańcy to jeszcze wiedzą, którędy trzeba iść, ale gdy przyjdzie tu ktoś z innej części miasta, nie będzie wiedział, w którą ze ścieżek skręcić - mówi pan Hilary. - Kierunkowskazy powinny być przy każdym skrzyżowaniu ścieżek. Ustawianie ich z dala od rozstajów dróżek mija się z celem - dodaje pomysłodawca Trasy Siedmiu Wzgórz.

Uwagi Hilarego Błonki i naszego dziennikarza przekazaliśmy już urzędnikom.
- Przyjrzymy się sugestiom dokładnie. Przejdziemy Trasę Siedmiu Wzgórz jeszcze raz i tam, gdzie jest to możliwe, postaramy się poprawić oznakowanie - mówi Anna Bonus-Mackiewicz, dyrektor biura konsultacji społecznych i rewitalizacji
Trasa Siedmiu Wzgórz kosztowała 770 tys. zł. W trakcie głosowania na budżet obywatelski zagłosowało za nią ponad 2 tys. osób, głównie uczniowie i rodzice z Zespołów Szkół nr 21, 16 i 15oraz z Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego.

Czytaj również:
Znamy wszystkie gwiazdy Romane Dyvesa 2021. Będzie zabawa, będzie się działo!

WIDEO: Gorzów Wlkp. Postęp prac przy budowie boiska lekkoatletycznego w Gorzowie. 09.08.2021