Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorzów Wlkp. pierwszy dzień w żółtej strefie. Na ulicach niemal wszyscy chodzą w maseczkach. Ale nie wszyscy

Redakcja
Pani Anna z rodziną stosują się do przepisów i noszą maseczki ochronne również na ulicy
Pani Anna z rodziną stosują się do przepisów i noszą maseczki ochronne również na ulicy Anna Rimke
Od soboty Gorzów, tak jak cały kraj należy do żółtej strefy. Sprawdziliśmy, czy mieszkańcy przestrzegają przepisów i noszą maseczki wszędzie, gdzie się poruszają.

- Trzeba, to trzeba. Nie będziemy nerwów tracić i płacić mandatów - mówi para, którą spotkaliśmy w Parku Wiosny Ludów w Gorzowie. Właśnie zbierali kasztany.

Noszą maseczki dla siebie

Oboje mieli nos i usta zakryte. Ale zarówno mężczyzna, jak i kobieta (nie chcą nazwisk w gazecie), nie są przekonani do maseczek. - Raz mówią to, raz tamto - machają tylko ręką. Nieopodal na ławce siedzi grupa młodych ludzi. Maseczki są, choć niektóre pod brodą. - Jak będziemy szli ulicą, to poprawimy - zapewniają.

Na gorzowskich ulicach też większość osób ma zakryte usta i nos. - Jesteśmy z Niemiec. Tam nie ma takiego obowiązku. Ale skoro tu trzeba nosić, to mamy - mówi pani Anna, która spotykamy w centrum miasta. Właśnie się wybrała z mężem i dwoma córkami na lody. Cała czwórka w maseczkach.

Grupa młodych ludzi z Ukrainy, którą spotykamy na ul. Chrobrego też cała "zamaskowana". - Robimy to dla siebie. Żeby nie zachorować, a nie tylko dlatego, że tak trzeba - twierdzą.

Strefa żółta w całym kraju

Ale są i tacy, których nawet obawa o mandat nie przekona do założenia maseczki. - To moja prywatna sprawa, dlaczego nie chcę jej nosić - mówi mężczyzna, który akurat wychodzi z galerii handlowej Nova Park.
Tu też większość osób jest w maseczkach. Ale jednak nie wszyscy. Nawet niektórzy sprzedawcy gdzieś je "na chwilę", jak mówią, odkładają. A w galerii są prawdziwe tłumy. Na parkingu z trudem można znaleźć wolne miejsce. - Taka pogoda, to nie ma gdzie wyjść - przyznaje pani Katarzyna w maseczce. Jej dwójka dzieci również mają zasłonięte twarz i usta. A że zimno się zrobiło, to przyjechała dzieciom kupić cieplejsze ubrania. - Ale faktycznie bardzo tu dziś tłoczno. Jednak chyba każdy stara się trzymać ten dystans. No i maseczki też trochę chronią - mówi kobieta.

Od soboty cały kraj objęła żółta strefa (oczywiście poza miejscami, gdzie jest strefa czerwona). A to oznacza, że od tego dnia musimy zasłaniać nos i usta w przestrzeni publicznej, np. w sklepie, urzędzie, komunikacji publicznej (autobusie, tramwaju, metrze, pociągu, taksówce), galerii handlowej, bankach, targowiskach, na poczcie, w przychodniach, czy kościołach.

Z obowiązku noszenia maseczek zwolnione będą jedynie osoby z zaświadczeniem lekarskim lub z dokumentem potwierdzającym niepełnosprawność lub niesamodzielność.

Maseczek nie musimy nosić w parkach, lasach, czy na plaży. W rozporządzeniu czytany, że wyjątkiem od obowiązującego nakazu zasłaniania ust i nosa są także: zieleńce, ogrody botaniczne, ogrody zabytkowe. Maseczka nie jest konieczna również w pracy, gdy nie mamy styczności z osobami z zewnątrz.

Wideo: W sobotę w Gorzowie zaczęły obowiązywać zasady tzw. żółtej strefy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto