- Katarzyna G. ma 12 zarzutów. Grozi jej do roku więzienia - mówił nam w poniedziałek 30 września prok. Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Chodzi o nauczycielkę z przedszkola miejskiego przy ul. Maczka. We wrześniu zeszłego roku miała ona stosować przemoc wobec sześciolatków.
- Początkowo prokurator prowadził śledztwo pod kątem fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi. Ostatecznie kobieta usłyszała zarzuty dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej dzieci. Miała ona m.in. szarpać dzieci za ubrania oraz ciągnąć mi za włosy czy za uszy - mówi Witkowski. Tłumaczy, że zarzutów jest 12, bo wobec tylu dzieci przedszkolanka miała używać przemocy. - Kobieta nie przyznała się do winy - mówił nam Witkowski.
Wszystko działo się we wrześniu zeszłego roku. Sprawę opisywaliśmy w GL na początku peździernika, gdy opowiedzieli nam o niej rodzice sześciolatków, którymi opiekowała się przedszkolanka. Po tym, gdy sprawa ujrzała światło dzienne, kobieta została od razu odsunięta od pracy z dziećmi, a dyrektorka przedszkola sama - po spisaniu opowieści rodziców - złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Czytaj również:
Gorzów: rodzice oskarżają przedszkolankę o przemoc wobec dzieci. Kobieta już jest na zwolnieniu. Sprawą zajmie się prokuratura
Polecamy wideo: Litwin na hulajnodze jechał autostradą pod prąd. Stwarzał ogromne zagrożenie. Sprawą zajęli się policjanci z Sulęcina
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?