Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak AZS AJP zagra swoje, Izraelki go nie pokonają w Gorzowie

Redakcja
Karol Korniak
W czwartek 28 listopada o 18.00 w hali AJP przy ul. Chopina w Gorzowie InvestInTheWest Enea podejmie izraelski Elitzur Ramla w 5. kolejce EuroCup Women. Będzie to najpewniej starcie o drugą lokatę w tabeli grupy A i najprawdopodobniej awans do kolejnej rundy tych rozgrywek.

Przed tą serią gier Polki są na trzecim miejscu, z dwoma zwycięstwami i dwiema porażkami, a Izraelki plasują się na drugiej pozycji, z identycznym bilansem punktowym. Różnica jest taka, że w Izraelu to Elitzur zdobył dwa punkty, a AZS AJP je stracił, więc gorzowianki mają do odrobienia w dwumeczu „oczko”, a to z tego względu, że na wyjeździe akademiczki przegrały 70:71. I z całą pewnością u siebie są w stanie wygrać, bowiem w pierwszym spotkaniu zagrały bardzo słabo, być może najsłabiej w sezonie. Świadczyły o tym między innymi statystyki, głównie te dotyczące strat. Srebrne medalistki mistrzostw Polski miały ich aż 24, z czego można było odnieść wrażenie, że większość z tych popełnionych błędów nie została wymuszona przez mistrza Izraela. To nasze panie albo same gubiły piłkę, albo wyrzucały je do nikogo, dzięki czemu podopieczne Eliyahu Rabi miały aż szesnaście przechwytów. I na nic zdało się to, że mieliśmy więcej zbiórek, asyst, bloków, czy też większy procent celnych rzutów z gry, skoro w tych kluczowych dla losów tej konfrontacji fragmentach nasze koszykarki podejmowały niewłaściwe decyzje.

Jak gra Elitzur Ramla w Izraelu?

Jeśli tego unikną w czwartek pod wieczór i powstrzymają rozpędzoną amerykańską obrończynię Tifanny Mitchell, to triumfują nie jednym punktem, a kilkoma, jeśli nie kilkudziesięcioma „oczkami”. Zwłaszcza, że klubowe koleżanki Amerykanki nie są w najwyższej formie, bo po tym, jak wygrały dwa mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej w ojczyźnie, dwa kolejne spotkania przegrały i plasują się na szóstym miejscu w ligowej tabeli. W ostatniej, rozegranej w poniedziałek potyczce Ramla uległa niepokonanemu liderowi Ramat Gan 80:82, a Mitchell potwierdziły wysoką dyspozycję, zdobywając 28 punktów oraz mając siedem zbiórek i trzy asysty. Równie dobrze zaprezentowała się jej rodaczka skrzydłowa Britanny Boyd, która miała aż czternaście asyst. Powyżej dziesięciu punktów rzuciły izraelska rozgrywająca Eden Rotberg, jej krajanka obwodowa Yarden Danan i serbska środkowa z węgierskim obywatelstwem Tijana Krivacevic, a jedyną, która nie punktowała, była podkoszowa z Izraela Lior Garzon. Co ciekawe, ona też była jedyną zmienniczką, która pojawiła się na parkiecie.

Ramla w dotychczasowych pojedynkach w europejskim pucharze przegrała w Turcji z Botasem SK 64:91, wygrała w Izraelu z InvestInTheWest Enea oraz KP Brno 80:63, oraz przegrała w domu z Turczynkami 70:78. Liczymy na to, że przed swoją publicznością zawodniczki Dariusza Maciejewskiego nie zaliczą następnej wpadki, tak jak to miało miejsce w Czechach i pokonają mocną, ale na pewno nie najmocniejszą ekipę z Azji.

OBEJRZYJ TEŻ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak AZS AJP zagra swoje, Izraelki go nie pokonają w Gorzowie - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto