Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak się chce, to nawet na Maltę można polecieć!

Redakcja
Darii Żok (z prawej) oraz jej uczennica Adrianna Krulikowska
Darii Żok (z prawej) oraz jej uczennica Adrianna Krulikowska Aleksandra Szymańska
Dzięki nauczycielce Darii Żok Adrianna Krulikowska i jej koleżanki będą miały praktyki zawodowe na Malcie. Unia dała na to prawie 100 tys. euro!

- Jak Zespół Szkół nr 12 w Gorzowie zdobył takie kosmiczne pieniądze?- Daria Żok: To prawda, kosmiczne. Są z programu Erasmus. Unia daje na kształcenie zawodowe, to dlaczego nie korzystać?! Z koleżanką anglistką Eweliną Kozłowską napisałam projekt: Polscy uczniowie hotelarstwa i turystyki zbierają doświadczenia zawodowe za granicą. Wysyłamy młodzież do hoteli w Gorzowie i w kraju, no ale oczywiście dużo bardziej atrakcyjne są praktyki zagraniczne. To będą nasze pierwsze i od razu tak daleko. Na Maltę nie da się nawet dojechać. Można tylko dolecieć.- Łatwo się mówi: Unia daje pieniądze. To dlaczego inne szkoły ich nie dostają?- Daria Żok: No tak, nie jest tak prosto napisać projekt i przekonać Narodową Agencję, że jest lepszy od innych. Nasz znalazł się na 48. miejscu wśród 284, które dostały dofinansowanie. Udało się i to nie pierwszy raz. Realizowałam już np. projekt: Gorzowska edukacja zawodowa za 100 tys. zł. To też niemała kwota na kształcenie uczniów...- No to jak pani przekonała Unię, żeby dała pieniądze na Maltę?- Daria Żok: Pisząc, że to kształcenie, którego do tej pory nie było, że wykracza poza program nauczania, poza granice kraju i jest bardzo mocno skupiony na uczniach, jest dla nich! Mam nadzieję, że młodzież tak to właśnie widzi. Zresztą chętnych na te praktyki mamy więcej niż miejsc. W sumie pojedzie 40 osób. Właśnie wybraliśmy pierwszą dziesiątkę. Wszyscy przed sześcioosobową komisją musieli odpowiadać na pytania po polsku i angielsku. Liczyły się też oceny, frekwencja, ale od tej rozmowy wiele zależało. Była trochę jak rozmowa z pracodawcą. Zresztą może pani zapytać moją najlepszą uczennicę...Adrianna Krulikowska: To prawda, rozmowa była bardzo stresująca. Musiałam np. powiedzieć, dlaczego chcę polecieć na Maltę. Odpowiedziałam, że to przecież szansa jedna na milion! Okazja, żeby zdobyć doświadczenie zawodowe i poznać inną kulturę. To też wyróżnienie, bo przecież nie wszyscy z nas polecą. Jak się dowiedziałam, że mnie się udało, od razu zadzwoniłam do domu. Wszyscy bardzo się cieszyli, zresztą mama namawiała mnie, żebym spróbowała. Trochę obawiam się lotu na Maltę, no i samej pracy. Goście hotelowi mogą być różni, ale my musimy być otwarci, odporni na stres, przygotowani na różne sytuacje.- Widzę, że kształcicie tu prawdziwych fachowców?- Daria Żok: To prawda, wielu uczniów zaraz po szkole dostaje pracę w hotelach. Niektórzy pracują już w trakcie nauki. Dlaczego? Bo są dobrym materiałem na pracownika. Po skończeniu szkoły na pewno nie będą bezrobotni.- A jak jeszcze w CV będą mieli praktykę w hotelu na Malcie, to już w ogóle sukces! Udział w takim projekcie dodaje młodym wiary w siebie?- Daria Żok: Bardzo bym chciała, żeby tak to właśnie postrzegali. Po to piszemy te projekty - żeby uczniom pokazywać, co można zrobić, jak się jest kreatywnym. Opowiadanie im o tym nie wystarczy. 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak się chce, to nawet na Maltę można polecieć! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto