Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak spojrzysz na te zdjęcia, nie będziesz miał wątpliwości: jest w Gorzowie i okolicach moda na morsowanie!

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Marta Matusiak wraz z mężem
Marta Matusiak wraz z mężem Morsy
Jest moda na morsowanie? Tak! Patrząc na te zdjęcia nie mamy wątpliwości. Wrażeniami z lodowatych kąpieli podzieliły się z nami Kamila Januszewska i Marta Matusiak.

- Lubię przełamywać swoje bariery. Na co dzień dbam o zdrowie, prowadzę aktywny tryb życia, a morsowanie stało się jego urozmaiceniem - mówi w rozmowie z nami Kamila Januszewska i ze śmiechem dodaje: - Dopiero cztery razy byłam w wodzie, więc na razie moje przygody z morsowaniem trwają po kilka minut, by przyzwyczaić do niego swój organizm.

Kamila mieszka nieopodal nomen omen miejscowości Staw w gminie Lubiszyn, gdzie w pobliżu jej domu jest akwen, w którym może morsować. A jeśli morsuje z grupą, to na przykład w Myśliborzu. Tam w Jeziorze Myśliborskim zanurzają się morsy m.in. z Kostrzyna.

Kamila Januszewska
Kamila Januszewska Morsy

Nie lubisz zimna? Ale możesz morsować!

Za to Marta Matusiak stała się morsem już dwa lata temu. - Były to sporadyczne, rzadkie wejścia do wody, ponieważ problem był jeden: nie znoszę zimna i szybko marznę - przyznaje gorzowianka. - Pomimo tego, zechciałam sprawdzić, jak daleko mogę przesunąć własne granice i czy uda mi się pokonać strach przed zimnem. Zadawałam sobie pytanie czy ja w ogóle nadaję się na morsa? I tak w zeszłym roku solidnie wzięłam się w garść i zaczęłam morsować w listopadzie, namawiając do tego męża. Morsowanie strasznie szybko mnie uzależniło. Wchodzenie do zimnej wody ma to w sobie coś, że gdy się spróbuję, to ciągnie cię, by znów to powtórzyć. Ale do dziś nie lubię zimna - śmieje się Marta, która na swoim profilu na Facebooku podpisuje się jako Biegająca Fit Gorzowianka, bo na co dzień też amatorsko biega.

Dlaczego zdecydowała się morsować? - Do wody wchodzę z wielu powodów, między innymi: hartuje organizm, zwiększam jego odporność. Morsowanie łagodzi też ból mięśni, z jakimi się borykam po bieganiu - stwierdza Marta i dodaje, że pilnuje czasu, by posiedzieć w wodzie 10 minut. - W morsowaniu chodzi o to, aby w wodzie pobyć na tyle długo, aby uaktywnić przywspółczulny układ nerwowy.

Gorzowianka, wraz z grupą, która z czasem rozrosła się do ponad 10 osób, regularnie morsuje w jeziorze Nierzym koło Gorzowa.

Marta Matusiak wraz z mężem
Marta Matusiak wraz z mężem Morsy

Jest moda na morsowanie!

A czy jest moda na morsowanie? Kamila nie ma wątpliwości: - Widzę to po profilach znajomych w mediach społecznościowych.

Trwa głosowanie...

Czy jest moda na morsowanie?

My też to widzimy, więc tym bardziej zachęcamy Was do nadsyłania zdjęć z morsowania na adres: [email protected]. Wybrane fotografie będziemy cyklicznie publikować na łamach "GL".

Morsy w Gorzowie i okolicach

Grup, które zażywają lodowatych kąpieli jest dużo w samym Gorzowie i jego bezpośrednich okolicach. Oto kilka z nich:

  • Fajne Morsy Gorzów Wielkopolski,
  • Jamniuk Gorzów,
  • Morsy z Krainy Lodu z Glinika,
  • Klub Morsów Eskimo w Kłodawie.

Bo gdzie akwen, tam są morsy. A jezior wokół Gorzowa nie brakuje. Czy to w Gliniku, Nierzymie i Karninie, czy też w Kłodawie

OBEJRZYJ TEŻ
Morsy przepłynęły Wartę w Gorzowie w 2014 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto