Ta wystawa może być prawdziwym hitem Muzeum Lubuskiego. A w czwartek 8 grudnia na jej otwarcie przyszło, na nasze oko, nawet około dwieście osób! Nic jednak dziwnego. Na drugim piętrze gorzowskiego Spichlerza powstała bowiem wystawa „Kolejny wiek z archeologią”. Można na niej zobaczyć część tego, co zostało wykopane przy okazji różnych, nie tylko miejskich, inwestycji w centrum miasta. Gorzowscy archeolodzy pokazują na niej znaleziska ostatnich dwóch dekad. Możecie więc zobaczyć to wszystko, o czym przez ten czas regularnie pisaliśmy na łamach gazetalubuska.pl.
- Ta wystawa to taka podróż w czasie po miejskich inwestycjach - mówiła Ewa Pawlak, dyrektor muzeum.
Pamiętacie, gdy pod koniec lutego 2019 pod skrzyżowaniem ul. Sikorskiego z Chrobrego natrafiono na piwnicę pełną talerzy? Robotnicy pokazywali nam wówczas talerz, na którym od spodu była swastyka. Teraz każdy może zobaczyć go na wystawie.
W zeszłym roku rozpoczęły się natomiast prace archeologiczne przy ul. Szkolnej. Tu były budynek gimnazjum zamieniany jest w szkołę plastyczną. A ziemia... kryła cmentarzysko sprzed prawie 2 tys. lat.
Wisiorek Gotów
Na początku naszej ery w tej części dzisiejszego Gorzowa miała żyć społeczność kultury wielbarskiej, która jest utożsamiana z plemieniem Gotów. W jednym z grobów pod ul. Szkolną natrafiono na wisiorek z I/II wieku. To jedna z „perełek” wystawy.
Znalezisk w trakcie dwóch dekad pracy archeologów było tak dużo, że o niektórych dowiadujemy się dopiero teraz.
- Na wysokości tablicy z nekrologami przy ul. Sikorskiego natrafiliśmy na, w naszym mniemaniu, kuźnię, która była w początkowym okresie budowy katedry. To nowy przyczynek do datowania kiedy powstał kościół. Przyjmuje się, że zaczęto go budować po 1260 r. - mówił nam wczoraj Stanisław Sinkowski, kurator wystawy, a na co dzień szef gorzowskich archeologów.
Artefakty nie tylko sprzed wieków
Co jeszcze można zobaczyć w muzeum? Jak zauważyliśmy podczas otwarcia, sporym zainteresowaniem cieszy się dział z monetami znalezionymi w ziemi. Są tu m.in. trzy fenigi z XVI w. mennicy w Ratyzbonie czy XIV-wieczne denary.
Naszemu reporterowi w oczy rzucił się też dział nazwany symbolicznie „1945”. Są w nim znaleziska z ostatniego niemieckiego okresu miasta. Jest tu tablica z pisaną „gotykiem” nazwą ulicy, termometr, zatyczka do butelki z nazwą Landsberg czy nawet... fragment nocnika.