Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest przystanek tramwajowy, ale... brakuje przejścia dla pieszych. "Tu będą wypadki!"

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Przystanek tramwajowy od przejścia dla pieszych dzieli ponad 100 metrów.
Przystanek tramwajowy od przejścia dla pieszych dzieli ponad 100 metrów. Jarosław Miłkowski
To ci numer! Dopiero co kończy się przebudowa DK22, a władze miasta już zapowiadają jedną poprawkę. Żeby ludzie nie przebiegali z przystanku przez jezdnię, trzeba będzie zbudować przejście dla pieszych, którego… zabrakło w projekcie.

W sobotę 22 lipca tramwaje zaczęły kursować do nowej krańcówki zbudowanej przed skrzyżowaniem ul. Walczaka z ul. Fieldorfa-Nila. Tuż po wybiciu południa z jednego z nich wysiadła pani Henryka. Mieszka w jednym z bloków, które są na wysokości przystanku końcowego. Po zrobieniu kilku kroków niemal przeklinała pod nosem.
- Co z tego, że jest tu przystanek, jak i tak muszę chodzić dookoła i robić dodatkowe „kilometry”!?! – mówiła naszemu dziennikarzowi, dźwigając siatki z zakupami.

Złości starszej gorzowianki nie ma się co dziwić. Pomiędzy przystankiem a najbliższymi blokami jest w linii prostej około 50 metrów (pomiary robiliśmy w miejskim geoportalu). By jednak zgodnie z kodeksem drogowym przejść z przystanku do bloków, trzeba pokonać dystans… kilkuset metrów. Tak, tak, to nie pomyłka.

Bliskość bloków i przystanku może zachęcać pasażerów do tego, by skracać sobie drogę.
Bliskość bloków i przystanku może zachęcać pasażerów do tego, by skracać sobie drogę. Jarosław Miłkowski

Peron przy nowej krańcówce tramwajowej ma około 120 metrów. Przyjeżdżające od strony centrum miasta tramwaje zatrzymują się już na samym jego początku. Gdy pasażer wysiada z tramwaju, musi przejść jeszcze około 100 metrów wzdłuż torów do samej krańcówki, a następnie skręcić w lewo w kierunku przejścia dla pieszych. Dopiero po jego pokonaniu znajduje się po drugiej stronie nowej „nitki” ul. Walczaka. A musi jeszcze dojść do bloków…!

Po wyjściu z tramwaju do przejścia dla pieszych trzeba przejść około 100 metrów, bo tramwaj musi dojechać do krańcówki, by tam dokonać manewru &
Po wyjściu z tramwaju do przejścia dla pieszych trzeba przejść około 100 metrów, bo tramwaj musi dojechać do krańcówki, by tam dokonać manewru "nawrotu". Jarosław Miłkowski

Przystanek dla wysiadających znajduje się na początku peronu, bo tramwaj potrzebuje jeszcze miejsca na manewr przejazdu z jednego toru na drugi, by móc pojechać w przeciwnym kierunku. Z toru po prawej stronie można przejechać na tor po lewej stronie i odwrotnie.

Przy krańcówce tramwaje przejeżdżają z jednego toru na drugi.
Przy krańcówce tramwaje przejeżdżają z jednego toru na drugi. Jarosław Miłkowski

Na potrzebę zbudowania przejścia na samym początku inwestycji (budowa zaczęła się w styczniu 2020) zwracali uwagę przedstawiciele stowarzyszenia komunikacja.org:
- Sugerowaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie zbudowanie przejścia dla pieszych tuż przed przystankiem, a nie na dalekim końcu. To nie tylko byłoby najlepsze rozwiązanie dla pasażerów wysiadających z tramwaju. W przyszłości skróciłoby też drogę do parku handlowego, którego budowa jeszcze w tym roku zacznie się po drugiej stronie ulicy. Dziś na razie jest tak, że ludzie po wyjściu z tramwaju nie wiedzą, co zrobić, bo nawet nie widzą przejścia dla pieszych, tak jest ono daleko – mówi Tomasz Drost.

Gorzowianin zwraca też uwagę, że brak dogodnego przejścia dla pieszych może rodzić niebezpieczne sytuacje na drodze: - Ludzie najczęściej zachowują się instynktownie. Będą więc chcieli korzystać z przystanku, pokonując drogę na skróty. A to, przy zastosowanym rozwiązaniu, jest niebezpieczne. W tym miejscu może dochodzić do wypadków! – przestrzega pan Tomek.

Jedyne przejście z nowego przystanku na osiedle znacznie wydłuża drogę do domu mieszkańcom okolicznych bloków.
Jedyne przejście z nowego przystanku na osiedle znacznie wydłuża drogę do domu mieszkańcom okolicznych bloków. Jarosław Miłkowski

Brak przejścia dla pieszych był jednym z tematów briefingu dla mediów, który odbył się dzień przed uruchomieniem kursów do ul. Fieldorfa-Nila. Mówił o nim na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Jacek Wójcicki, który zaprosił media na „premierową” przejażdżkę tramwajem.
- To pierwsza rzecz, która po wyjściu rzuca się w oczy. To wynika z przepisów, z norm związanych z projektowaniem dróg. Nie ma możliwości, żebyśmy na drodze krajowej dwupasmowej robili przejścia co 100 metrów. Mamy tego świadomość, że przydałoby się przejście bliżej przystanku – mówił prezydent po wyjściu z tramwaju, którym przyjechał tu z centrum miasta. Wójcicki przyznawał, że lokalizacja przystanku może zachęcać do przechodzenia przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, a to może prowadzić do wypadków.

Jedyne przejście z nowego przystanku na osiedle znacznie wydłuża drogę do domu mieszkańcom okolicznych bloków.
Jedyne przejście z nowego przystanku na osiedle znacznie wydłuża drogę do domu mieszkańcom okolicznych bloków. Jarosław Miłkowski

By wrócić tramwajem do urzędu miasta, prezydent musiał przejść około 100 metrów do końca torów, a następnie – już po drugiej stronie torowiska – dojść kolejne około 100 metrów do przystanku. Te parę minut wystarczyło na podjęcie decyzji, by w przyszłości zbudować przejście.

- Zwrócimy się do ministerstwa z prośbą o zgodę na odstępstwa. Zapytamy, czy będziemy mogli zrobić przejście przy samym przystanku – mówił prezydent.

Czy i kiedy będzie mogło zostać zbudowane przejście dla pieszych, którego zabrakło w projekcie przebudowy DK22, jeszcze nie wiadomo. A co do tego czasu?
Gdy o sprawie przejścia rozmawiamy, niezależnie od siebie, i z prezydentem Jackiem Wójcickim, i z Tomaszem Drostem z komunikacja.org, do głowy przyszło tymczasowe rozwiązanie.
- Do czasu zbudowania przejścia tramwaje powinny dojeżdżać do samej krańcówki i tam wypuszczać pasażerów. Wtedy nie będzie ich korciło by przebiegać przez jezdnię – mówi T. Drost.

Jedyne przejście z nowego przystanku na osiedle znacznie wydłuża drogę do domu mieszkańcom okolicznych bloków.
Jedyne przejście z nowego przystanku na osiedle znacznie wydłuża drogę do domu mieszkańcom okolicznych bloków. Jarosław Miłkowski

To, że ludzie wybierają najkrótszą drogę, widać było choćby w sobotę 22 lipca. Po uruchomieniu tramwajów do ul. Fieldorfa-Nila część gorzowian postanowiła wybrać się na tramwajową przejażdżkę po nowych torach. Gdy wychodzili z tramwaju po dotarciu na przystanek końcowy, to na przystanek początkowy w drogę powrotną większość osób szła na skróty, czyli przez tory...

Przebudowa drogi krajowej nr 22 kosztowała prawie 83 mln zł. W poniedziałek 24 lipca ma nastąpić jej końcowy odbiór.

Czytaj również:
Linie nr 1 i 3 już jeżdżą wydłużoną trasą. Gorzowianie ruszyli na wycieczki tramwajem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto