Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

– Jesteśmy dobrymi chłopakami – mówią... oskarżeni o morderstwo

Redakcja
Proces Bułgarów odbywa się w Sądzie Okręgowym w Gorzowie.
Proces Bułgarów odbywa się w Sądzie Okręgowym w Gorzowie. Jarosław Miłkowski
Morderstwo 32-letniego Bułgara w maju zeszłego roku w Kostrzynie ma właśnie swój finał w sądzie. W Gorzowie rozpoczął się proces, w którym na ławie oskarżonych zasiedli trzej rodacy ofiary – ojciec z synami.

- Niby kamera nas zarejestrowała, ale ja swoje wiem. Jestem niewinny. Nas wszyscy szanują za to, że jesteśmy dobrymi chłopakami – mówił w czwartek 5 marca w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Martin D. (rocznik 1989). Na ławie oskarżonych siedzi z bratem Dimitarem D. (rocznik 1990) oraz ojcem Ivanem D. Cała trójka to Bułgarzy, którzy są oskarżeni o morderstwo przy ul. Jana Pawła II w Kostrzynie.

Wszystko działo się wieczorem 14 maja zeszłego roku. Zginął wtedy 32-letni Bułgar o imieniu Krasimir, a poważnie ranna została jego 26-letnia dziewczyna, prostytutka Ayra.

Trwa głosowanie...

Czy boisz się chodzić nocą po swojej miejscowości?

- Około 22.30 poszedłem do swojego kuzyna Ivaylo na ul. Asfaltową. Zaproponował byśmy poszli do kebaba. Tam było dwóch Rumunów, których nie znaliśmy– zeznawał jeszcze w czasie śledztwa najmłodszy z całej trójki Dimitar. - Zadzwonił do mnie mój tata, żebyśmy do niego przyjechali. Mówił, że ma problem z Rumunami. Później do taty zadzwonił Krasimir. Wsiedliśmy do samochodu. Jechaliśmy za ojcem na ul. Jana Pawła II. Gdy wysiadłem, zobaczyłem Krasimira i Ayrę. Krasimir wyzywał nas, zataczał się, prowokował do bójki. Podszedł do Ivaylo i uderzył go pięścią w twarz. Ivaylo zachwiał się i mój brat podszedł do Krasimira. Ten go uderzył. Podeszli do nas Rumuni i zaczęli się bić ze wszystkimi. Krasimir dostał kilka ciosów ode mnie i od brata. Gdy odchodziliśmy, zobaczyłem, że leży na boku – opowiadał Dimitar.

Pokłócili się o "strefę wpływów"
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, do bójki doszło, bo Bułgarzy poróżnili się co do terenu, na którym miała pracować prostytutka.
32-letni Krasimir bójki nie przeżył. W jej trakcie został ugodzony nożem. Jak w akcie oskarżenia zapisał Dariusz Domarecki, autor aktu oskarżenia, 32-latek pięciokrotnie został ugodzony nożem w plecy, brzuch i tętnicę prawego uda. Dostał krwotoku wewnętrznego i zewnętrznego. Zmarł kilkadziesiąt sekund po otrzymaniu ciosów zadanych co najmniej dwoma nożami.

- Za sprawstwem oskarżonych przemawia przede wszystkim monitoring – mówił wczoraj na sali rozpraw prok. Domarecki.
Przy okazji bójki ranna została też 26-latka. Na odtwarzanym w sądzie filmie widać, jak jeden z napastników zadaje jej ciosy. Kobieta została ranna w brzuch i klatkę piersiową. Przeżyła, bo karetka pogotowia przyjechała bardzo szybko.

To trwało chwilę
Wszystko działo się w ciągu kilkudziesięciu sekund. Napastnicy nawet nie wyłączali silnika w samochodzie. Po wszystkim pojechali do Berlina, a gdy rodzina Krasimira zaczęła tam szukać zemsty (pod dom jednego napastników przyszło 40 kobiet, które zaczęły wybijać okno), ojciec z synami i ich kuzynem postanowili uciec do Anglii. Wpadli podczas kontroli we Francji.

Na ławie oskarżonych siedzi tylko trójka, bo Ivaylo został puszczony przez francuskich policjantów. W chwili, gdy zatrzymali oni samochód z czwórką Bułgarów, europejski nakaz aresztowania był wystawiony tylko za trzema z nich.

Całej trójce oskarżonym grozi dożywocie. Nie jest jednak wykluczone, że wyższą karę od swoich synów dostanie 47-letni Ivan. Jeśli zostanie uznany winny, będzie to czyn w ramach recydywy. W Bułgarii był bowiem skazany na 23 lata za morderstwo.

Czytaj również:
Zamordowali 32-latka w Kostrzynie nad Odrą. Grozi im dożywocie

POLECAMY

Wideo: Lubuskie Wawrzyny 2019 rozdane

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto