O tym, że Kłodawka przepływała przez centrum Gorzowa nieco inaczej niż dziś, wiadomo już było od dawna. Przy okazji remontu ul. Sikorskiego robotnicy odkryli jednak jej dawne koryto. 24 kwietnia podniesiono jedną z ogromnych betonowych płyt, które znajdowały się pod usuniętą przez robotników nawierzchnią ul. Sikorskiego koło Parku 111.
Kiedyś Kłodawka do Warty spływała dwiema odnogami: istniejącą do dziś wzdłuż ul. Garbary (od tzw. wodospadku) oraz zupełnie obecnie niewidoczną - niemal pod obecnym Parkiem 111, na wysokości pomnika Szymona Giętego).
Najprawdopodobniej w latach 70. minionego wieku tę odnogę odcięto, ale potem jeszcze wykorzystywano awaryjnie, np. przy wysokim stanie rzeczki. Całkowite jej zasypanie nastąpiło już w czasach nam współczesnych - mówi regionalista Robert Piotrowski.
Pozostałości po dawnym przepuście nad Kłodawką zostały odkopane na początku kwietnia. Pod koniec kwietnia natomiast uniesiono zakrywającą go płytę. - Schowany pod rozkopaną ul. Sikorskiego most nie ma wartości historycznej, jest częściowo zasypany. Ekipa modernizująca główną ulicę miasta wyburzyła pozostałości - słyszymy w magistracie. Podkreślmy: woda tędy nie płynęła już od lat. Niestety widać to po dużych ulewach: rzeczka na wysokości Parku 111 po prostu występuje z brzegów, co obserwujemy (i dokumentujemy) z okien naszej redakcji.
Po obu stronach Wildomu
Z analizy dawnych map niemieckiego jeszcze Landsberga wynika, że ta odnoga wpływała do Warty koło obecnego biurowca Wildomu (od strony bulwaru). Około 100 m dalej, po drugiej stronie Wildomu, wpływa do Warty druga odnoga (powtórzmy: dziś jedyna) Kłodawki. Remont Sikorskiego odsłonił też „tunel”, którym rzeczka płynie pod jezdnią. Robotnicy odsłonili go praktycznie całkowicie, dzięki czemu widać dokładnie, gdzie Kłodawka „znika” po wypłynięciu z Parku Róż przez wodospadek. Mostek nie jest przeznaczony do rozbiórki. Sięga praktycznie od wodospadku aż za parking przy ul. Garbary.
- Jego część pod ul. Sikorskiego została odsłonięty w celu wykonania izolacji - mówi „GL” Szymon Matusiak reprezentujący generalnego wykonawcę. - Zrobimy też tzw. iniekcje ciśnieniowe (to metoda wzmocnień i uszczelnień konstrukcji budowlanych polegająca na wtłoczeniu pod ciśnieniem iniektu, czyli specjalnej substancji - red.). Będzie tu także m.in. wykonana żelbetowa płyta odciążająca pod torowiskiem tramwajowym.
Zobacz, bomba!
Pracom robotników cały czas przyglądają się gorzowianie. - Zobacz, to bomba! - przekonywała kilka dni temu pani po sześćdziesiątce swojego męża, gdy przyglądali się obłemu fragmentowi mostku. Mostek na całej długości ma trzy rodzaje konstrukcji. W części pod ulicą są to sklepienia murowane łukowe, ale też składa się z dwóch części: wyższej pod chodnikiem (to ona wyglądem nieco przypomina przechodniom bombę - red.) i niższej pod jezdnią. - Różnica wynosi około 2 m - mówi Matusiak. Dodajmy, że to mniej więcej tyle, ile na widocznym dla oka wodospadku, a to by oznaczało, że rzeczka na krótkim odcinku obniża bieg o około 4 m!
Remont tego odcinka ul. Sikorskiego powinien być zakończony w lipcu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?