- Ks. proboszcz Jarosław Zagozda wraz z ministrantami, zorganizowali kolędę... na hulajnogach
- Mieszkańcy pozdrawiali proboszcza i ministrantów, a ich domy zostały pobłogosławione
Filmik, na którym widać księdza wraz z ministrantami na hulajnogach, śpiewających "Przybieżeli do Betlejem" podbił serca wielu internautów. Ludzie są pod wrażeniem kreatywności ks. Jarosława Zagozdy oraz jego pomysłu na zorganizowanie kolędy w tym trudnym czasie. Oczywiście wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym reżimem sanitarnym.
Było kolędowanie i błogosławieństwo domów
Ksiądz proboszcz Jarosław Zagozda oraz kilku ministrantów wskoczyli na hulajnogi i tak zorganizowali kolędę w Marwicach we wtorek 29 grudnia. Jak proboszcz zaznacza, hulajnogi były konieczne, ponieważ Marwice to duża miejscowość. Trudno byłoby odwiedzić wszystkich parafian bez takiego środka transportu.
Proboszcz chwalony za inicjatywę podkreśla, że to nic nadzwyczajnego. Zależało mu po prostu na tym, by tradycji stało się zadość, by odwiedzić, chociaż na odległość, swoich parafian.
- To obecna sytuacja wymusiła takie działanie. Nie jest to wyraz specjalnej kreatywności - mówi w rozmowie z "GL".
Po kolędzie chodzę już od 28 lat. Pomyślałem, że teraz też w jakiś sposób trzeba do tych ludzi iść... Wiele osób do kościoła teraz nie przychodzi, ze względu na zdrowie, czy kwarantannę. To była jedyna możliwość, by się zobaczyć, chociaż na odległość - mówi ksiądz proboszcz Jarosław Zagozda.
Wierni z Marwic wiedzieli, że we wtorek odwiedzi ich ksiądz proboszcz i pobłogosławi ich domy. Przed wieloma były zrobione specjalnie na tę okazję ołtarzyki. Była woda święcona, kropidło, stolik, biały obrus, krzyż i świecie. Czyli praktycznie tak, jak wygląda to zawsze, tyle że teraz było to przed domem, a nie w domu.
- Mieszkańcy wychodzili przed swoje domy, które zostały poświęcone. Gdy była taka możliwość, przekazywaliśmy też obrazki, jeśli nie, to zostawiliśmy je w skrzynkach - relacjonuje ksiądz proboszcz.
Co najważniejsze: wszystko odbyło się z zachowaniem zalecanego dystansu społecznego. Przy okazji rozmowy z "GL" ks. J. Zagozda dodaje, że w podobny sposób kolędy odbywają się też w innych parafiach w kraju. - Mam kontakt z księżmi i wielu z nich znalazło swój sposób na to, by zachowując wszelkie zasady bezpieczeństwa, kolędę zorganizować. Wszystkim zależało na tym samym: by chociaż w ten sposób spotkać swoich parafian. Dodam też, że możliwe jest to tylko w mniejszych miejscowościach. W mieście wydaje się to niestety niemożliwe - podkreśla ks. proboszcz Zagozda.
Po tej nietypowej kolędzie odbyła się msza dla mieszkańców Marwic - zgodnie z zaleceniami diecezji zielonogórsko - gorzowskiej (teraz kolędy mają być organizowane w kościołach dla konkretnej grupy mieszkańców, by nie doszło do sytuacji, gdy wiernych w kościele jest zbyt wielu). Dziś, czyli w czwartek 31 grudnia, ksiądz proboszcz Jarosław Zagozda kolędował w innej miejscowości. - Tym razem już bez hulajnóg, bo miejscowość mniejsza, więc idziemy pieszo - dodał z uśmiechem i przyznał nam, że chociaż sam hulajnogi nie ma, to była ona wygodnym środkiem transportu w tej konkretnej sytuacji.
Ministranci byli bardzo zadowoleni!
O akcji dowiedzieliśmy się dzięki Lubomirowi Fajferowi, który udostępnił nam to nagranie. Po pierwsze wyraził słowa uznania dla inicjatywy księdza proboszcza, a po drugie przyznał, że ministranci z takiej kolędy byli bardzo, ale to bardzo zadowoleni!
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?