Strażacy i policjanci prowadzili poszukiwania
- W poniedziałek, 10 lipca tuż przed godziną 14.00 dyżurny gorzowskiej komendy otrzymał informację o mężczyźnie, który miał wskoczyć do stawu na osiedlu Piaski w Gorzowie Wielkopolskimi i nie wypłynąć. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce i wraz ze strażakami prowadzili intensywne poszukiwania, sprawdzając akwen i teren przybrzeżny – informuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Okazało się, że informacje przekazane przez kobietę były fałszywe. 37-latka wprowadziła służby w błąd.
Kobieta, została szybko odnaleziona i zatrzymana przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
- Była nietrzeźwa, miała ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Usłyszała już zarzuty. W tej sprawie został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu – przekazał podinsp. Maludy.
Policja ściga autorów fałszywych alarmów
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim codziennie interweniują około 70 razy na terenie miasta i powiatu gorzowskiego. Wielokrotnie są to sytuacje, kiedy zagrożone jest życie lub zdrowie. W momencie, kiedy ktoś telefonuje na numer alarmowy z fałszywymi informacjami, inne osoby mogą otrzymać pomoc z opóźnieniem.
- Autorzy takich zachowań powinni się liczyć z surowymi konsekwencjami i brakiem taryfy ulgowej ze strony policji i sądu – zapowiada podinsp. Maludy.
Jakie kary grożą za fałszywy alarm?
Artykuł 66. Kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto:
- chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
- umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazała się 37-letnia kobieta, która w poniedziałek 10 lipca postawiła na nogi gorzowskie służby. Poinformowała telefonicznie o topiącym się mężczyźnie w gorzowskim stawie. Alarm okazał się fałszywy, a kobieta nietrzeźwa. Za swoje zachowanie poniesie surową karę przed Sądem.
Czytaj też: W Lubuskiem sypią się kary za bezpodstawne wezwanie służb. Takich przypadków jest bardzo dużo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?