Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kormoran z sercem rekina będzie pływał po Warcie

redakcja
redakcja
Łukasz Burak, prezes stowarzyszenia wodniaków Przystań Gorzów, koło Kormorana. Statek jest remontowany w gorzowskim porcie od ponad roku.
Łukasz Burak, prezes stowarzyszenia wodniaków Przystań Gorzów, koło Kormorana. Statek jest remontowany w gorzowskim porcie od ponad roku. Paweł Kozłowski
Zakończył się pierwszy etap remontu zabytkowego holownika. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za dwa lata statek będzie kursował po Warcie. I już nie jako Sławomir, tylko Kormoran.

Stowarzyszenie Wodniaków „Przystań Gorzów", które podjęło się remontu holownika, postanowiło wrócić do jego historycznej nazwy. Do stoczni statek trafił 15 miesięcy temu. Wcześniej przez 43 lata stał na nabrzeżu Warty. Kadłub był zdewastowany, pokryty rdzą i szpetnymi malunkami spray'em. Dziś wygląda zupełnie inaczej.Właśnie skończył się pierwszy etap jego remontu. Został gruntownie oczyszczony. Uszkodzone elementy - takie jak skorodowany pokład, komin, nadbudówka i sterówka - zostały usunięte. Wodniacy wyciągnęli także silnik. - Był duży i paliwożerny. Zamieniliśmy go - mówi Łukasz Burak, prezes stowarzyszenia. Zapaleńcy z „Przystań Gorzów" przystąpili już do kolejnej części prac. Jest gotowy projekt statku, który pokazuje, jak Kormoran będzie wyglądał ostatecznie. Udało się także kupić nowy silnik. SW 400 Rekin, bo tak się nazywa, służył wcześniej rybakom ze świnoujskiego kutra. - Po generalnym remoncie pracował dwa lata zanim go kupiliśmy. Silnik ma rewers, który działa jak skrzynia biegów w samochodzie. Jest również wyposażony w wał napędowy i śrubę. To upewnia nas, że to konkretny sprzęt. Wszystko powinno działać - dodaje Burak.Silnik zostanie ułożony na specjalnej podbudowie. Wykonanie jej konstrukcji to będzie mały wyczyn, bo musi być tak zrobiona, a później zainstalowana, by nie obciążała burt. Równolegle monterzy i spawacze robią nadbudówkę. Kormoran będzie wyglądał jak dawniej: z kominem, sterówką i drewnianym sterem oraz masztem z oświetleniem. Wodniacy, kosztem miejsca pod pokładem, wydłużą za to przestrzeń na rufie. Dzięki temu powstanie pokład słoneczny i jednorazowo statek zabierze 12 osób - dwóch członków załogi i 10 turystów. Członkowie stowarzyszenia obiecują, że wstęp na zacumowaną do nadwarciańskiego bulwary jednostkę będzie darmowy. - Zauważyliśmy, że ludzi interesuje wnętrze statku, jak wyglądają kajuty lub silnik. Jeśli chodzi o rejsy, to nastawiamy się na czarter i podróże zorganizowane. Nie planujemy na razie sprzedaży biletów pojedynczym turystom - przyznaje Burak.Kormoran ma pojawiać się na nabrzeżu przynajmniej co dwa tygodnie. Stowarzyszenie szacuje, że na remont potrzebuje około 300 tys. zł. Do dziś pochłonął on już 70 tys. zł. - Pieniądze pochodzą od członków i sponsorów. Jedna z osób przekazała nam 20 tys. zł. Na Kormoranie na pewno pojawi się tabliczka z listą darczyńców - podkreśla prezes.Obecnie gorzowianie mogą zwiedzać lub przepłynąć się Kuną - najstarszym lodołamaczem na świecie. Na Warcie pojawia się, gdy pozwala na to stan rzeki. „Przystań Gorzów" jest w trakcie przejmowania jednostki od dotychczasowego stowarzyszenia. Kapitana Jerzego Hopfera zastąpił Jerzy Kalka.- Kormoranem i Kuną będziemy propagować wycieczki na trasie trzech mostów: od lubuskiego do tego nad obwodnicą. Przy wyższym stanie wody statki popłyną także do Santoka i Świerkocina. Marzą nam się podróże do Skwierzyny, ale na to nie pozwala głębokość Warty - przyznaje Burak.BURZLIWA HISTORIA HOLOWNIKAKormoran został wybudowany w 1898 r. w stoczni w Hamburgu. Pierwotnie był napędzany przez maszynę parową, później dostał silnik. Jego portem macierzystym był Toruń. W 1906 r. zmienił port na gdański. W 1919 r. holownik został przekazany do Wasserstrassebauamt Elbing, a w latach 30. trafił do Malborka. W 1944 r. zatonął na Nogacie. Z wody został w końcu wydobyty i 27 lipca 1946 r. nazwano go Sławomir. Podczas remontu został przebudowany na motorowiec. Służył w Elblągu i ponownie w Toruniu. W 1966 r. przekazano go gorzowskiej Lidze Obrony Kraju. Wykorzystywany jako statek wycieczkowy zatonął w porcie rzecznym w 1968 r. W latach 80. ponownie wydobyty i ustawiony na nabrzeżu Warty. Znajdował się tam aż do 15 maja zeszłego roku. 

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kormoran z sercem rekina będzie pływał po Warcie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto