Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kornelia Lesiewicz i Natalia Kaczmarek nie zwalniają tempa. Zostały Drużynowymi Mistrzyniami Europy!

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Kornelia Lesiewicz i Natalia Kaczmarek na Drużynowych Mistrzostwach Europy
Kornelia Lesiewicz i Natalia Kaczmarek na Drużynowych Mistrzostwach Europy Instagram
Kornelia Lesiewicz z AZS AWF Gorzów i wychowanka ALKS AJP Gorzów Natalia Kaczmarek nie zwalniają tempa. W niedzielę 30 maja w Chorzowie zostały Drużynowymi Mistrzyniami Europy w lekkiej atletyce! Zwyciężyły też w swojej konkurencji 4x400 m.

Kornelia Lesiewicz i Natalia Kaczmarek rozkręcają się z każdym biegiem

Drużynowe mistrzostwa Europy to zawody lekkoatletyczne, które są kontynuacją Pucharu Europy. Polacy zdobyli ten tytuł drugi raz z rzędu, broniąc wywalczonego trofeum z Bydgoszczy z 2019. O wygranej na Stadionie Śląskim, nad Włochami o 2,5 pkt. i Wielką Brytanią o 7,5 pkt., zadecydowały dwa ostatnie biegi sztafetowe, w tym ten 4x400 m kobiet. W nim mieszkanka Chwalęcic Lesiewicz oraz pochodząca z Górzyska koło Drezdenka Kaczmarek, dziś broniąca barw AZS AWF Wrocław, wraz z biegnącą na pierwszej zmianie Małgorzatą Hołub-Kowalik i na trzeciej Justyna Święty-Ersetic przekroczyły linię mety jako pierwsze, uzyskując czas 3:26,37. W tym sezonie szybciej biegały jedynie akademickie sztafety w USA!

- Taktyka może była troszeczkę inna, ale ja i tak, tak jak zawsze, pobiegłam swoje, na spontanie, przed siebie. Tak wyszło, ale myślę, że dobrze. Jestem więc zadowolona, też z moich dziewczyn. Jest super! - mówiła Lesiewicz dla TVP Sport.

Wychowanka trenera Sebastiana Papugi wystartowała na drugiej zmianie, za to Kaczmarek na ostatniej. - Ja chętnie oddam Justynie ostatnią zmianę [to z Justyną Święty-Ersetic na ostatniej zmianie biało-czerwone osiągały do tej pory największe sukcesy - przyp. red.]. Szczerze mówiąc wolę biegać pierwszą. Ale chcę być też gotowa na każdą zmianę. Jest też mikst, więc trzeba się testować - dodała wychowanka szkoleniowca Tomasza Saski.

Ta indywidualna młodzieżowa mistrzyni Europy dzień wcześniej triumfowała w biegu indywidualnym, uzyskując wynik 51,36 s, co jest jej drugim rezultatem w karierze. - Faktycznie, jestem w superformie. Czuję to. Naprawdę mi się dobrze biega i nie mogę powiedzieć, że nie. Czuję się pewna na starcie i jestem dobrze przygotowana, więc nie mam się czego bać - powiedziała Kaczmarek w wywiadzie telewizyjnym - Nie wiedziałam, że wygrałam z tak dużą przewagą. Na ostatniej prostej dziewczyny były blisko mnie. Dlatego wiedziałam, że muszę biec jak najmocniej. A faktycznie, wynikowo były kawałek za mną. Bardzo cieszę się też ze stabilności na poziomie 51 s, bo to jest ważne. Mam nadzieję, że jak będę w optymalnej formie, to może pobiegnę szybciej.

Przypomnijmy, w tym roku Lesiewicz i Kaczmarek zdobyły już brązowy medal halowych mistrzostw Europy oraz były drugie na nieoficjalnych mistrzostwa świata sztafet. Celem "Aniołków [Aleksandra] Matusińskiego", selekcjonera reprezentacji Polski, jest medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto