Pytania pasażerów Miejskiego Zakładu Komunikacji wzięły się nie bez powodu. W miastach, w których bilety miesięczne funkcjonują w formie kart z czipami – choćby w Warszawie - można czasowo zawiesić korzystanie z biletów miesięcznych. Tymczasem w Gorzowie bilet okresowy, a więc 14-dniowy, miesięczny czy trzymiesięczny jest w formie niewielkiej karteczki, którą dołącza się do blankietu ze zdjęciem oraz imieniem i nazwiskiem.
Od 16 marca dzieci i młodzież nie jeździ do szkoły, wiele dorosłych osób pracuje zdalnie w domu. Po wprowadzeniu obostrzeń autobusami jeździ często zaledwie kilka osób.
Mieszkańcy zaczynają wiec dopytywać o możliwość zwrotu pieniędzy za niewykorzystywany bilet.
- Do sprawy będzie można wrócić, gdy ustąpi koronawirus. Teraz pilniejszą sprawą jest choćby przygotowanie kompleksowego planu pomocy przedsiębiorcom, którzy ucierpieli i ucierpią w związku z koronawirusem – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta.
W sprawie ewentualnego zwrotu pieniędzy za bilety miasto nie składa deklaracji. Nie wyklucza też, że pojawią się wytyczne prawne w spawie zwrotu pieniędzy. I dopiero po nich będzie mogło podjąć konkretną decyzję.
Sprawa ewentualnego zwrotu pieniędzy nie musi być łatwa do rozstrzygnięcia. Miejski Zakład Komunikacji cały czas realizuje bowiem przewozy.
Co zatem mogą zrobić mieszkańcy, którzy w obliczu koronawirusa będą chcieli odzyskać pieniądze za bilety okresowe? Nasz portal podpowiedź ma jedną: na wszelki wypadek warto nie wyrzucać biletu, gdy już straci ważność.
Czytaj również:
Koronawirus. Jak będzie wyglądać Wielkanoc? Święcenie pokarmów będzie w domach
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
