5 z 5
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Kto zaczął awanturę: Polacy czy Ukraińcy? Jedna osoba nie żyje
- Od kilku dni przychodziły do naszego sklepu przy ul. Sikorskiego cztery osoby. To byli Ukraińcy. Bardzo agresywni, wyzywali ekspedientki w swoim języku, od sucz i bladzi. Dziewczyny strasznie się ich bały, ale na szczęście to był okres świąteczny i sklep nigdy nie był pusty - relacjonuje Paweł Opaluch, 42-letni właściciel sieci Xalkohole (osiem sklepów, w tym cztery w Gorzowie). - Feralnego dnia ktoś z klientów nie wytrzymał i zwrócił im uwagę. Doszło do krótkiej szarpaniny i wzajemnych wyzwisk. Ukraińcy poszli do domu i wrócili z kastetami i nożami. To nie była żadna bójka, tylko napaść