I choć na ten rząd nie głosowałam, łatwo nie formułuję krytycznych uwag na temat jego działalności, ponieważ czekam na wyniki działań. A wyniki mogą przyjść dopiero po wielu miesiącach lub latach. Dlatego bardzo dziwię się ludziom, którzy już na starcie skrytykowali prorodzinny program rządu.
Zgadzam się z tym, że w wielu punkach wymaga poprawy i doprecyzowania, ale nie wszystko da się przewidzieć na początku, refleksja przychodzi często później. Program zasili budżety wielu polskich rodzin, pomoże im zabezpieczyć podstawowe potrzeby ich dzieci, zaczynając od wydatków związanych z kształceniem, a skończywszy na rozwijaniu pasji i zainteresowań.
Kiedy w ostatnim czasie, ktoś tak konkretnie pomyślał o polskiej rodzinie. Pomoc społeczna zawsze działała w naszym kraju wadliwie. Słychać było wielokrotnie o przypadkach przemocy domowej czy biedy, na którą nikt nie reagował. Ile stypendiów szkolnych wypłaconych zostało uczniom, których rodzice wykazywali zerowy dochód, chociaż wiadomo było, że pracują na czarno poza granicami kraju. Dajmy szansę nowym rozwiązaniom, zgłaszając swoje uwagi, a nie negując wszystko i wszystkich.
NIE akceptuję wielu pomysłów tego rządu, ale akurat ten wspierający rodziny z dziećmi jest wart poparcia, chociaż nie wszystko w nim jest dobre. Wprawdzie łatwiej jest krytykować, niż budować, ale w tym przypadku wspólne budowanie nam wszystkim może przynieść efekt.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?