Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

List otwarty do poseł RP Bożenny Bukiewicz

Hanna Kaup, Bronisław Mierzwa
List otwarty do poseł RP Bożenny Bukiewicz

Szanowna Pani Poseł,

nasz list jest reakcją na Pani wypowiedź w Radiu Zachód z 18 lutego 2012 roku, nieprzemyślaną i lekceważącą wobec ponad siedmiu i pół tysiąca ludzi, którzy wyrazili swoją potrzebę budowy w Gorzowie centrum onkologii i radioterapii.

Podejmując temat inicjatywy społecznej dotyczącej zbierania podpisów pod budową centrum onkologii i radioterapii, wyraziła Pani opinię, że to polityczna hucpa. Jest Pani za rozbudową „radiologii” i niczego więcej, więc nie rozumie Pani, po co te podpisy.

Oto Pani wypowiedź spisana z nagrania zamieszczonego na antenie Radia Zachód (dostęp 18 lutego 2012 godz. 11.53: http://www.zachod.pl/2012/02/forum-radia-zachod-18-02/ ):

"Jeżeli chodzi o Gorzów i zbieranie tych podpisów, to nie wiem dlaczego… Chciałam powiedzieć, że w Gorzowie jest oddział onkologii z chemioterapią, nie ma tylko radiologii. I tak naprawdę jest w Gorzowie potrzebna radiologia. I jeżeli osoby zainteresowane nie zgłosiły swojego wniosku o rozbudowę oddziału onkologii do Lubuskiej Rady Zdrowia, do pani marszałek, tylko od razu po prostu medialnie, to jest to hucpa polityczna – ja uważam, bo jeśli ktoś naprawdę chce w Gorzowie rozbudowy, to powinien do tego poważnie podejść… Ja się tylko pytam, kto byłby przeciwko, żeby w Gorzowie rozbudować oddział radiologii? Nikt. Jeśli ktoś byłby, to byłby nikczemny i zły. To po co to? Po prostu politycy wykorzystują chorobę ludzką w tym wypadku śmiertelną do swoich gierek politycznych i swojego politycznego, że tak powiem tutaj, swoich gier. Ale chciałam powiedzieć, że jesteśmy za, jesteśmy gotowi pomóc Gorzowowi, tylko niech zaczną normalnie rozmawiać. Powiem tak. Ja zainteresowana powstaniem wydziału lekarskiego na uniwersytecie, nie rozbiłam konferencji prasowych, nie robiliśmy z panią marszałek jakiejś hucpy politycznej, tylko po prostu działamy merytorycznie, najpierw zbieramy informację, pani marszałek powołała doradcę do spraw zdrowia i on też m.in. pracuje nad dokumentacją potrzebną do powstania oddziału lekarskiego, nie oddziału, tylko wydziału lekarskiego, i tak dalej, i tak dalej. Są to prace merytoryczne. I tak samo trzeba zacząć w Gorzowie. Trzeba zacząć rozmawiać z osobami, które są za to odpowiedzialne, czyli zarząd województwa, Lubuska Rada Zdrowia, to są miejsca, gdzie zainteresowani inicjatorzy rozbudowy oddziału onkologii powinni się zgłosić. Także ja w ogóle nie rozumiem tego".

Czy postępując merytorycznie – jak wspomniała Pani w czasie audycji – zadała sobie Pani trud, by sprawdzić, jak brzmi petycja społeczna, czego dotyczy, jakie wysuwa propozycje i do kogo je kieruje, a wreszcie, kto ją zorganizował, przy czyim wsparciu i czy w ogóle?

Otóż nie, bo gdyby tak było, słowa, które niestety padły na antenie radia, nie zostałyby nigdy wypowiedziane.

Tego typu wystąpienia jak Pani, niszczą demokrację, sugerując, że jeśli cokolwiek się wydarza, to musi mieć podłoże polityczne. Otóż, prawdopodobnie tak jest w Pani życiu i działaniu. Na szczęście, są jeszcze ludzie politycznie niezależni, którzy potrafią samodzielnie wypowiadać swoje zdanie, czyniąc to z kulturą i poszanowaniem dla każdego. W Pani wystąpieniu – poza butą i pewnością, że jest tak, jak Pani myśli – nie było ani krzty szacunku czy potrzeby zrozumienia społeczeństwa, które Pani – jako poseł RP – reprezentuje. Kilkakrotnie użyła Pani sformułowania „hucpa polityczna”, odnosząc się do inicjatywy społecznej, która z polityką nie ma nic wspólnego.

Do tego, należy zwrócić Pani uwagę, że radiologia to nie to samo, co radioterapia. I nie było to przejęzyczenie, gdyż użyła Pani tego słowa wielokrotnie. Przykre jest, kiedy polityk takiej rangi nie wie, o czym mówi. Trudno potem dziwić się tzw. wojence zielonogórsko-gorzowskiej i brakowi zaufania do decyzji, jakie podejmuje władza, którą Pani reprezentuje.

Gdyby zapoznała się Pani z naszą petycją, ze zdziwieniem stwierdziłaby, że jesteśmy tego samego zdania. A tak, dała Pani dowód lekceważenia i niechęci wobec mieszkańców północnej części województwa lubuskiego, o których dobro ma Pani – jako poseł RP – obowiązek tak samo zabiegać, jak o dobro mieszkańców południa.
By zrozumiała Pani, czego dotyczyła inicjatywa społeczna i do kogo była skierowana, przesyłamy Pani tekst petycji, licząc na reakcję godną reprezentanta społeczeństwa lubuskiego, a także wycofania insynuacyjnych tez o politycznym charakterze naszej inicjatywy.

w imieniu zwolenników budowy
centrum onkologii i radioterapii

Hanna Kaup
Bronisław Mierzwa

Czytaj dalej >>>>

Inicjatywa społeczna w sprawie powołania Gorzowskiego Centrum Onkologicznego i uruchomienia Ośrodka Radioterapii złożona na ręce Prezydenta Miasta Gorzowa, który w grudniu 2012 roku, na konferencji prasowej wystąpił z informacją o planach utworzenia wspomnianego Centrum:

Dbałość o zdrowie mieszkańców to podstawowy obowiązek państwa, jego rządowych i samorządowych przedstawicieli.

Powołania Gorzowskiego Centrum Onkologicznego wymaga stan zdrowia społeczeństwa zamieszkującego północną część województwa lubuskiego oraz pozycja, jaką zajmujemy pod względem leczenia chorób onkologicznych w porównaniu z innymi województwami w Polsce.

Choroby onkologiczne są zmorą XXI wieku, dlatego należy zrobić wszystko, by Centrum Onkologiczne w Gorzowie Wielkopolskim powstało. Przemawiają za tym liczby:

• około 1400 nowych zachorowań na nowotwory złośliwe na północy województwa w roku 2008,
• 40 proc. wszystkich nowotworów wykrytych w województwie lubuskim dotyczy północnej jego części,
• prognozy na rok 2025 wskazują na ryzyko wzrostu liczby zachorowań o około 30 proc. (do 1750 przypadków na północy województwa).

Na dzień dzisiejszy pacjenci z północnej części mają możliwość leczenia chirurgicznego i chemioterapii w ośrodku w Gorzowie Wielkopolskim. Jednak na radioterapię muszą zawsze dojechać ponad 100 km do ośrodków w Poznaniu, Szczecinie czy w Zielonej Górze. Dla pacjentów chorych na raka, sytuacja taka jest dużą uciążliwością.

Długie terminy oczekiwania na radioterapię we wspomnianych ośrodkach znacznie zmniejszają szansę na skuteczne wyleczenie raka u mieszkańców północnej części województwa. A niezauważanie dłużej tego problemu moglibyśmy odczytywać jako pewien rodzaj dyskryminacji.

Dlatego też zwracamy szczególną uwagę na naturalną potrzebę utworzenia w Gorzowie Wielkopolskim takiego ośrodka.

Wierzymy, że władze samorządowe mają tego świadomość i rozpoczną szybkie i skuteczne działania zmierzające do zaprojektowania i powołania Gorzowskiego Centrum Onkologicznego z Ośrodkiem Radioterapii, które bezwzględnie da szansę na poprawę opieki medycznej nad chorymi na raka z północnej części województwa lubuskiego.

Wobec powyższego – my, niżej podpisani – wnosimy, by:
1. powołać zespół do spraw budowy Gorzowskiego Centrum Onkologicznego z Ośrodkiem Radioterapii;
2. wyznaczyć miejsca, w których mogłoby powstać Centrum;
3. stworzyć plan i biznesplan jednostki;
4. wskazać obszary współpracy z jednostką w Zielonej Górze;
5. w bieżącym półroczu przedstawić raport o stanie przygotowań do powołania Gorzowskiego Centrum Onkologicznego z Ośrodkiem Radioterapii.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto