Wybrali Społeczników Roku
Opiekują się seniorami i przewlekle chorymi, pomagają rodzinom i osobom, które znalazły się na życiowym zakręcie. Ich zawód wymaga odpowiednich kwalifikacji, wiedzy i doświadczenia. Ale nie tylko. Jest także powołaniem, do wypełnienia którego niezbędna jest otwartość, empatia i wrażliwość. Nikt nie ma więc wątpliwości, że pracownicy socjalni są potrzebni, a ich praca to szczególna misja.
- To są osoby niezwykłe, które reprezentują niezwykłe instytucje. To są miejsca, w których tętni miłość do drugiego człowieka, gdzie ci wszyscy, którzy pracują z potrzebującymi w pełni się im oddają i koncentrują na ich godności. To są czasami naprawde ogromne wyrzeczenia, ale bez nich nie dałoby się tego robić w tak dobry sposób. Dziękuję im za to ogromne zaangażowanie - mówi wojewoda lubuski Władysław Dajczak.
Dlatego od kilkunastu lat Lubuski Urząd Wojewódzki organizuje specjalny plebiscyt na Społecznika Roku. Główną ideą konkursu jest promowanie lokalnych inicjatyw, rozwiązań i postaw zasługujących na wyróżnienie w obszarze pomocy społecznej. Tym razem kapituła wyłoniła laureatów w czterech kategoriach - Wydarzenie Roku, Szczególne osiągnięcia w pomocy społecznej, Przyjaciel Roku i Działania na rzecz środowiska lokalnego.
Tym ludziom chce się chcieć
W tym roku statuetka trafiła między innymi do gorzowskiego Hospicjum św. Kamila, które od wielu lat zapewnia osobom nieuleczalnie chorym kompleksową opiekę. Otacza je wyjątkową troską i pomaga mierzyć się z fizycznym i psychicznym cierpieniem. Placówka została doceniona za działalność świetlicy "Jaskółka", która wspiera osierocone dzieci i młodzież w trudnym okresie żałoby po śmierci bliskiej osoby.
- Celem świetlicy jest pomoc w opracowaniu traumy po śmierci bliskiej osoby, na przykład mamy, taty, brata, siostry. Udzielamy dzieciom pomocy psychologicznej, umożliwiamy odreagowanie trudnych emocji, wspieramy je w rozwoju psychospołecznym. Zależy nam na tym, aby dzieci miały zagwarantowane poczucie bezpieczeństwa, aby mogły rozwijać swoje talenty i nie czuły się osamotnione. Dzięki podejmowanym przez nas działaniom dzieci mogą wrócić do równowagi psychicznej po traumatycznych doświadczeniach. Łatwiej im wtedy odnaleźć swoje miejsce w świecie - mówi Marek Lewandowski, dyrektor hospicjum.
Kapituła dostrzegła też działania Wioletty Choroś i Wioletty Grzelak ze Schroniska dla osób w kryzysie bezdomności Chrześcijańskiej Fundacji Rozwoju Osobistego "Rondo" w Zielonej Górze. Schronisko działa od sześciu lat i pomaga wyjść na prostą osobom, które znalazły się na życiowym zakręcie.
- Misją naszej fundacji jest budowanie wspólnoty z osobami w kryzysie bezdomności, dlatego nie traktujemy tego jako pracę, ale jest to po prostu powołanie, które daje nam wiele satysfakcji. Każdy sukces naszego mieszkańca buduje również nas i to jest największa nagroda w naszej codziennej posłudze - mówi Wioletta Choroś.
Teraz dodatkową nagrodą za trud i poświęcenie wkładane w codzienne działania na rzecz najbardziej potrzebujących jest również statuetka Społecznika Roku.
- To bardzo cieszy, ale też ogromnie motywuje do dalszego działania. Jest też takim bodźcem, żeby może bardziej doceniać również siebie, bo w tym codziennym zabieganiu często zapominamy o takim nagradzaniu i chwaleniu siebie. Robimy to z mieszkańcami naszego schroniska, a myślę, że czasami warto też pomyśleć o sobie - dodaje Wioletta Choroś.
W gronie laureatów znalazł się również Ośrodek Pomocy Społecznej w Cybince, który wyróżniono za aktywizowanie osób starszych i promowanie ich twórczości oraz Dział Pracy Socjalnej w Ośrodku Pomocy Społecznej w Świebodzinie, który doceniono za nowatorskie działania w obszarze pomocy społecznej.
Stoją na pierwszej linii frontu
W uroczystości uczestniczyła również minister Rodziny i Polityki Społecznej Marzena Maląg, która podkreślała, że pracownicy socjalni każdego dnia spotykają się z problemami ludzi, ale szczególnym wyzwaniem była dla nich pandemia koronawirusa.
- Pracownicy socjalni na co dzień obcują i zmagają się z ludzkimi dramatami - ubóstwem, chorobami, samotnością czy odrzuceniem. Teraz są również na pierwszej linii frontu walki z pandemią koronawirusa, więc ich praca powinna być jeszcze bardziej doceniania. Dlatego wprowadziliśmy zmiany w ustawie o pomocy społecznej, które nie tylko zwiększają dodatki dla pracowników socjalnych, ale też dają im przywileje związane między innymi z dłuższym urlopem - mówi Marlena Maląg.
W województwie lubuskim jest ponad 600 pracowników socjalnych. W całym kraju w tym zawodzie pracuje 22 tysiące osób.
Zobacz też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?