Koła ratunkowe kuszą złodziei i wandali
Koła ratunkowe na nadwarciańskich bulwarach wiszą po to, aby w razie potrzeby mogły uratować tonących w rzece. Są w charakterystycznym kolorze, który przyciąga nie tylko wzrok. Zamontowane nad brzegiem rzeki urządzenia budzą spore zainteresowanie wandali oraz złodziei. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał je zniszczyć, wrzucić do wody lub zabrać do domu.
To nie zabawki czy dekoracja, ale przedmioty, które w razie potrzeby mogą uratować ludzkie życie. Dlatego bardzo prosimy, aby ich nie niszczyć, nie zabierać do domu i nie wrzucać do rzeki. Może być tak, że kiedy koła ratunkowe będą potrzebne, to nie będzie ich na swoim miejscu, bo ktoś je zabrał lub zniszczył dla zabawy - mówi Agata Dusińska, prezes Gorzowskiego Rynku Hurtowego, który jest administratorem nadwarciańskich bulwarów.
To lekkomyślność oraz brak wyobraźni
Kilka lat temu - dla podniesienia bezpieczeństwa spacerujących po gorzowskich bulwarach - liczbę zamontowanych tam kół ratunkowych zwiększono do czternastu. Na każdym z dwóch bulwarów znajduje się po siedem takich przedmiotów.
Co roku część z nich ginie lub zostaje zniszczona przez osoby, które nie zdają sobie sprawy, jak ważne i potrzebne są to przedmioty. Koszt wymiany jednego takiego koła ratunkowego to blisko dwieście złotych. Uzupełniamy te brakujące czy zniszczone na bieżąco, bo tu nie liczą się koszty, ale ludzkie życie, które jest bezcenne - dodaje Agata Dusińska.
Przykładów takiej lekkomyślności oraz braku wyobraźni nie brakuje. Kilka lat temu w ręce gorzowskich policjantów wpadło trzech nastolatków, którzy spacerowali w nocy z kołem ratunkowym zabranym z nadbrzeża. Młodzi ludzie tłumaczyli, że to ciekawa zdobycz i fajnie jest mieć takie coś domu. Zatrzymany został także mężczyzna, który ukradł koło... w romantycznym celu. Wpadł na pomysł, aby zrobić sobie z nim zdjęcie i podarować je dziewczynie.
Zobacz również:
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?