Mamy dla Was wiele widokówek z Zawarciem. Są za darmo!

- Nie byłoby pomysłu na murale na Zawarciu, gdyby nie nasze widokówki. A teraz z pomysłów na murale rodzą się kolejne widokówki - mówi nam Grzegorz Musiałowicz, były radny, który jest założycielem Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Zawarcia. Powstało ono 16 lat temu, by jego mieszkańcy mogli walczyć o zmiany w tej części miasta. Przy okazji zaczęło wydawać widokówki związane z tą dzielnicą. A że kartki się przyjęły, to dziś sytuacja się odwróciła - stowarzyszenie bardziej znane jest z wydawania pocztówek. Z pozostałej działalności jednak nie rezygnuje. Kilka miesięcy temu walczyło o prawidłową odnowę elewacji kamienic u zbiegu ul. Fabrycznej i Towarowej. Niebawem zamierza też powalczyć o modernizację sieci ciepłowniczej.

Od kilku lat stowarzyszenie wydaje widokówki z rysunkami Romana Picińskiego, gorzowskiego malarza i grafika, który - jak mówił naszemu dziennikarzowi - tworzy je dla własnej satysfakcji. Rysunki Picińskiego trafiają też na ściany budynków na Zawarciu. Są one m.in. u zbiegu Przemysłowej i Wąskiej oraz przy ul. Jerzego.

Pięć lat temu wydane zostały kartki przedstawiające przedwojenne kamienice na rogu Kolejowej i Wawrzyniaka oraz Woskowej i Przemysłowej. W zeszłym roku ukazały się dwie kolejne karty - z kamienicami przy ul. Wawrzyniaka 16 oraz Grobla 5.
Od tego tygodnia są już trzy kolejne widokówki. Na jednej z nich jest widok (sprzed I wojny światowej) na ulicę Przemysłową na wysokości skrzyżowania z ul. Targową. Na kolejnej - zbudowane w 1914 kamienice przy Fabrycznej 33 i 34. Na trzeciej zaś można zobaczyć widok na nieistniejące już zakłady Hermanna Pauchscha, które były w miejscu późniejszego Ursusa.

- Jeśli budynki jeszcze stoją, to problemu z narysowaniem widokówki nie ma. Czasem trzeba jednak sięgnąć do starych dokumentów. Roman Piciński szuka ich w Archiwum Państwowym, wykorzystuje stare widokówki czy projekty budynków - opowiada nam G. Musiałowicz.

Widokówki mają szansę trafić do tysięcy mieszkańców. Każda z trzech nowych kart została bowiem wydrukowana w nakładzie ponad 2 tys. egzemplarzy. Jak można je zdobyć? Sposobów jest kilka.

Pierwszy: można skontaktować się ze stowarzyszeniem (wystarczy na Facebooku znaleźć: Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Zawarcia). Drugi: karty będzie mona też odebrać w sklepie Metalplast przy ul. Garbary (firma jest partnerem całego projektu, bo dała pieniądze na wydanie kartek). Trzeci sposób to wizyta w naszej gorzowskiej redakcji GL, która mieści się na II piętrze Parku 111 przy ul. Sikorskiego.

Gdy w zeszłym roku rozdawaliśmy widokówki, rozeszły się co do jednej. Jeśli chcecie, możecie do nas zadzwonić, (tel. 97 722 57 72 oraz 697 770 365), byśmy odłożyli dla Was porcję kartek. Każdą z nich dostaniecie oczywiście za darmo.
Widokówki za każdym razem są gorąco przyjmowane przez gorzowian. - Na pewno nam pomogły, bo o Zawarciu zaczęło mówić się częściej w mediach. A gdy zaczęliśmy wydawać kartki, ludzie zaczęli coraz bardziej się z Zawarciem identyfikować. Coraz więcej osób zaczęło mówić, że jest z Zawarcia - mówi Musiałowicz. Dodaje, że niebawem ukażą się kolejne trzy widokówki: - Powinny być dostępne pod koniec tego roku.

Czytaj również:
Gorzów. Stowarzyszenie na rzecz rozwoju Zawarcia wypuściło widokówki z wizerunkami Zawarcia sprzed lat