„Wnoszę o czynne włączenie się przez miasto do pomocy w organizacji Marszu Równości, podczas którego miasto powinno pokazać, że Gorzów jest równy dla wszystkich ludzi – niezależnie od płci, koloru skóry, wyznania, stopnia wykształcenia czy preferencji seksualnych” – napisał do prezydenta radny Koalicji Obywatelskiej Piotr Wilczewski. Zrobił to, bo w środę do prezydenta Jacka Wójcickiego nadeszło pismo od radnej PiS Alicji Burdzińskiej. Prosi ona, by prezydent nie zgadzał się na Marsz Równości, który planowany jest na 24 sierpnia.
[gal]37577433;37577445;37577469;37577499;37577525[/gal]
Po interpelacji A. Burdzińskiej głos zabrała także Anna Synowiec, prawnik i radna wojewódzka Koalicji. „Domyślam się, że mogą pojawiać się głosy, by uniemożliwić zorganizowanie tego wydarzenia. Uważam, że nie byłoby dobre rozwiązanie. W świetle obowiązującego prawo jedynym powodem, dla którego taki marsz mógłby być zakazany, są względy bezpieczeństwa” - napisała do prezydenta Jacka Wójcickiego. Zadeklarowała też wsparcie, „by w Gorzowie ,by triumfowała radość spotkania się wolnych obywateli i abyśmy uniknęli szkodzących naszemu krajowi, gorszących scen i wydarzeń, jakie miały miejsce w Białymstoku”.
Miasto decyzji w sprawie Marszu Równości jeszcze nie podjęło. – Przeanalizujemy pis¬ma każdej ze stron. Decyzja zostanie podjęta po zasięgnięciu opinii policji i miejskiego inżyniera ruchu – mówił nam w piątek rzecznik magistratu Wiesław Ciepiela.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?