Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michała Gromali życie na wózku

Wojciech Wyszogrodzki
Dziewięć miesięcy temu jego życie obróciło się o 180 stopni. Miał wypadek samochodowy. Teraz na blogu: Ten wózek to na serio Michał Gromala opisuje, jak sobie radzi.

Po co ten blog? - Chcę opisywać mój przypadek, moją rehabilitację, drogę, jaką pokonuję. No i pokazać, jak żyje się w mieście z perspektywy osoby na wózku - gdzie mogę wjechać, a gdzie jest to fizycznie niemożliwe - mówi 26-letni Michał.

Dziewięć miesięcy temu w Danii, gdzie mieszkał, miał wypadek samochodowy. - W niedzielę, 12 października, po południu ruszyliśmy w trasę. Do celu zostało ok. 100 km. Kierowca wyprzedzał na łuku i palił papierosa. Zaczął go gasić przy prędkości 160 km/h. Krzyknąłem, żeby uważał, ale nie opanował samochodu i złapał pobocze. Odbijało nas w lewo, prawo, no i koziołkowaliśmy. Siedziałem z tyłu bez zapiętych pasów i przy którymś uderzeniu mnie wyrzuciło. Ocknąłem się w krzakach. Nie czułem swojego ciała, zacząłem sprawdzać, czy mam nogi. Wszystko było na miejscu, więc domyśliłem się, że to złamany kręgosłup. Pamiętam też, że ze szpitala dzwoniłem do szefa, że następnego dnia nie zjawię się w pracy - wspomina Michał.

Wypadek wszystko zmienił, ale czy na pewno.... - Kilka dni po wypadku miałem się bronić. Zacząłem też studiować transport i spedycję, byłem nawet na dwóch zjazdach - mówi Michał. Mimo wszystko chce wrócić na studia i do pracy. - Szefostwo na mnie czeka. Pozostaje jedynie kwestia mojego ogarnięcia się. Właściwie to już mógłbym zacząć pracować, ale w sierpniu jadę na obóz z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji do Zielonej Góry. No i czekam na przeprowadzkę do nowego mieszkania, gdzie będę mógł swobodnie się poruszać. Łazienka będzie przystosowana z uchwytami, blaty w kuchni niższe. Staram się o dofinansowanie na adaptację mieszkania. Będę miał biuro w domu - planuje gorzowianin.

Co dziś myśli o tym, przez co przeszedł? - Stało się i już, trzeba żyć dalej. Poprzez blog chcę pokazać innym, że nie trzeba użalać się nad sobą i leżeć w łóżku. Można znaleźć sobie zajęcie, pomagać innym. Tak to robi Fundacja Aktywnej Rehabilitacji z Zielonej Góry. Tam ludzie na wózkach pomagają innym na wózkach. Mogę też liczyć na rodziców, na brata. Karol właśnie skończył drugi rok fizjoterapii w AWF w Gorzowie. Takie szczęście w nieszczęściu...

_______________________________________________________________________
Zobacz również: Niepełnosprawna Paulina spełniła jedno z marzeń. Skoczyła ze spadochronem!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto