Młodzież też chce by ul. Chrobrego była dla ludzi, a nie dla banków

Gdy przemierzacie ulicę Chrobrego, co widzicie?
Michał Maliński: Totalny miszmasz, wszystko pomieszane ze sobą. Kolorystyka jeszcze może być, ale reklamy i grafika, jaka jest na budynkach, to jest coś strasznego.
Maja Kulma: Odnowione kamienice wyglądają dobrze, ale kontrastują z tymi obskurnymi, blaszanymi budami.
Kasia Wargacka: Jest wiele stylów, nie wygląda to dobrze.

Co byście tu zmienili?
Damian Czarnecki: Trzeba tu wszystko ujednolicić.
Michał: Trzeba popracować nad wnętrzami lokali, żeby nie trzeba było zasłaniać ich okien plakatami.
Maja: - Usunęlibyśmy wszystkie reklamy z budynków, i na pewno zajęlibyśmy się budynkiem po kinie Słońce.
Michał: Słońce to bardzo trudny budynek, kompletnie nie pasujący do całej zabudowy ulicy Chrobrego. Może na budynku po Słońcu można by zrobić mural? Mural kontrastujący z otaczającą go architekturą? Przecież sporo miast teraz korzysta z takich właśnie rozwiązań.
Maja: A w podwórku obok mogłyby być kawiarnie.

Jaka powinna być ulica Chrobrego?
Kasia: Bardziej żywa. To powinno być miejsce, gdzie można usiąść, spędzić miło czas.
Michał: Żeby miasto nie kończyło się na Nova Parku i katedrze.
Damian: A wystarczy czasem postawić ciekawą fontannę, kilka ławek, i to miejsce już przyciąga dziesiątki ludzi.

Widzicie w mieście jakieś pozytywne przykłady zagospodarowania przestrzeni publicznej?
Maja: Bulwar całkiem dobrze się prezentuje.
Michał: Wyremontowany ostatnio AWF wraz z ogrodem, i sąsiadujące z nim Askana i Cubus, wszystko razem świetnie wygląda.

Przychodzicie czasem na ul. Chrobrego, spędzacie tu czas?
Damian: Raz na pół roku się to miejsce odwiedzi.
Michał: Jest tu lokal Studio, chińska restauracja, więc się tu czasem zachodzi i dalej idzie na bulwar. Bo przecież jak widzę tu głównie banki i biura nieruchomości to naturalne, że nie będzie mi się chciało tu spędzać czasu.
Kasia: Na ogół nie ma po co tu przychodzić.