Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na czym zarabia Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gorzowie

Anna Rimke
archiwum redakcji
Możesz nawet tego nie wiedzieć, jednak często korzystasz z usług Ośrodka Sportu i Rekreacji.Chodzimy przecież na Stilon, opalamy się na Nierzymiu, oglądamy mecze Stali na stadionie przy ul. Śląskiej, odpoczywamy na bulwarze, szukamy okazji na giełdzie samochodowej czy stawiamy auta w strefie parkowania.

Wszystkim tym zawiaduje właśnie OSiR. A przecież od tego, ile kosztują i ile zarabiają poszczególne miejsca, zależy - pośrednio - ile będziemy np. płacić za ich odwiedzanie. Sprawdziliśmy więc, co na siebie zarabia, a co przynosi straty.

Stadiony na minusie
Deficytowe są największe stadiony: Stali przy ul. Śląskiej i Stilonu na ul. Myśliborskiej. Utrzymanie tego użytkowanego przez żużlowców kosztowało 639 tys. zł, a przychody wyniosły 527 tys. zł (już z dotacją). Czyli dołożyć trzeba było do niego nieco ponad 100 tys. zł. Dzieje się tak, bo choć rocznie ponad 100 tys. widzów zasiada na trybunach tej areny, to pieniądze z biletów bierze klub, a nie ośrodek.
Stilonowski obiekt (tu kibiców jest po kilkuset na mecz) też jest był minusie. OSiR wydał na niego 520 tys. zł, a „zarobił” 432 tys. zł.
Zysków nie przyniósł także Nierzym, czyli plaża nad jeziorem, którą administruje - a jakże - OSiR.
- Od ponad sześciu lat nie podnieśliśmy cen za bilety na kąpielisko. I, pomimo takiej możliwości, postanowiliśmy nie podwyższać cen. Za to zbudowaliśmy plac zabaw i siłownię pod gołym niebem - powiedział nam w piątek szef ośrodka Włodzimierz Rój. Sprawdziliśmy. W 2014 r. utrzymanie kąpieliska pochłonęło 410 tys. zł, a przyniosło ono 190 tys. zł (w tym aż 100 tys. zł to dotacja z urzędu). W upalne dni wypoczywa tu nawet po 3 tys. ludzi. Bilet normalny kosztuje 3 zł, a ulgowy 2 zł.
Tradycyjnie już na minusie jest dominanta. Nieszczęsne przejście podziemne pod rondem za mostem, wciśnięte ośrodkowi w ręce, kosztowało 111 tys. zł, a dało 38 tys. zł z dzierżaw handlowych pomieszczeń. I był to - uwaga - najlepszy rok w historii dominanty (którą trzeba oświetlać, ogrzewać i ochraniać).

Można też zarobić
Nie do wszystkiego trzeba dokładać. Na plusie jest np. bulwar zachodni (to ten koło Wildomu). Jego utrzymanie w zeszłym roku kosztowało 47 tys. zł, ale zarobił 148 tys. zł. Giełda samochodowa też się opłaciła: 215 tys. zł kosztów do 407 tys. zł przychodów.
Perłą w koronie OSiR-u jest strefa parkowania (patrz ramka). W 2010 r. z parkomatów wyciągnięto 1,33 mln zł, w 2011 r. 1,54 mln zł, w 2012 r. już 1,64 mln zł, a w 2013 r. 1,93 mln zł. Za to w poprzednim już - uwaga - 2,27 mln zł. Przy kosztach rzędu 624 tys. zł, daje to ponad półtora miliona czystego zysku! - Który pomaga nam w utrzymywaniu deficytowych obiektów - zaznacza Rój.
A tych będzie coraz więcej. W minionym roku ośrodek przejął przecież w utrzymanie od Akademii Wychowania Fizycznego stadion przy ul. Krasińskiego (znany jako stadion Warty), stadion lekkoatletyczny przy ul. Wyszyńskiego, przystań sportów wodnych na Fabrycznej i halę przy ul. Słowiańskiej. - Dlatego w przyszłym roku nasze finanse mogą mieć się gorzej - zaznacza Rój.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto