Drogowcy mają sporo pracy
Nawierzchnia niektórych ulic w Gorzowie wygląda jak szwajcarski ser. Najgorzej jest na największych i najbardziej ruchliwych drogach, którymi każdego dnia przemieszcza się wielu kierowców. To między innymi ulice Walczaka, Kosynierów Gdyńskich czy Warszawska. Ale dziur nie unikniemy również na mniejszych, osiedlowych uliczkach. Drogowcy codziennie objeżdżają miasto i sprawdzają, gdzie ubytków jest najwięcej. I mają naprawdę dużo pracy.
W pierwszej kolejności są usuwane ubytki tam, gdzie wystąpiły szkody komunikacyjne, następne są drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. Priorytetem są objęte również drogi, po których odbywa się ruch komunikacji miejskiej - mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik gorzowskiego magistratu.
Prace trwają i będą kolejne
W ostatnich dniach prace związane z usuwaniem ubytków były prowadzone między innymi na ulicach:
- Kasprzaka
- Broniewskiego
- Marcinkowskiego
- Niemcewicza
- Warszawskiej
- Śląskiej
- Spokojnej
- Bora Komorowskiego
Zadanie realizują dwie brygady, przed którymi wciąż sporo pracy, bo pilnego zabezpieczenia wymagają kolejne drogi. Gdzie w najbliższym czasie kierowcy mogą spodziewać się utrudnień?
W najbliższych dniach prace będą prowadzone przy ulicy Kazimierza Wielkiego, Zamenhofa, Łukasińskiego, Kosynierów Gdyńskich, Fredry, Bohaterów Westerplatte, Podmiejskiej Bocznej, Mickiewicza, Małyszyńskiej oraz Chodkiewicza i Niwickiej - wylicza Wiesław Ciepiela.
To tylko doraźne łatanie
Póki co, jezdnie naprawiane są jedynie doraźnie. Prawdziwe remonty rozpoczną się wraz z nadejściem wiosny. W tym roku na bieżące utrzymanie dróg miasto przeznaczyło ponad milion złotych.
Zobacz też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?