Nie ma już POPiS-u, a starosta stracił stołek

O tym, że może dojść do zmiany starosty informowaliśmy już w czerwcu, gdy grupa radnych złożyła wniosek o odwołanie Michała Wasilewskiego z zajmowanego stanowiska.
„Utracił zaufanie nie tylko grupy inicjatywnej, ale przede wszystkim większości radnych, w tym radnych z własnej partii, która desygnowała go na zajmowane stanowisko. (…) Stracił niezbędną do wykonywania powierzonej mu funkcji energię, zapał i dobrą wolę” – brzmiało przedstawione wtedy uzasadnienie wniosku o odwołanie. Radni zarzucali też staroście brak merytorycznego przygotowania do stanowiska oraz to, że w urzędach: marszałkowskim i wojewódzkim „nie jest we stanie zabiegać o ochronę interesu powiatu”. Wasilewski miał też narażać starostwo na niepotrzebne koszty związane z częstymi objazdami samochodami służbowymi. „Wysoce naganne jest też pobieranie delegacji służbowych za wyjazdy do sąsiednich gmin” – pisali.

- To zwykła polityka. Nie ma merytorycznych uzasadnień. Ja po prostu jestem z innej opcji politycznej niż ta, która się właśnie wytworzyła w radzie – mówił GL w czerwcu Wasilewski.
Głosowanie nad odwołaniem starosty – zgodnie z prawem - musiało się odbyć co najmniej 30 dni po złożeniu wniosku. W piątek 17 lipca w głosowaniu wzięło udział 19 radnych (czyli wszyscy). By można było odwołać Wasilewskiego, potrzeba było 2/3 głosów, czyli 13 radnych. I tylu właśnie przedstawicieli rady podjęło decyzję. Jak udało na się nieoficjalnie dowiedzieć, Platforma do końca walczyła zablokowanie odwołania, namawiając radnych innych ugrupowań do stworzenia koalicji.

Po odwołaniu Wasilewskiego, nowym starostą została Magdalena Słomińska z PiS, dotychczasowy wicestarosta.
- Dla mnie to zaszczyt, że chcecie, bym została starostą. Gwarantuję pełną pracę. Dziękuję za zaufanie – mówiła do radnych. Jej zastępcą będzie Małgorzata Ludniewska z Razem dla Powiatu. Powołany został też nowy zarząd powiatu. Znaleźli się w nim: Mieczysław Jaszcz (PiS), Roman Król (PSL) i Zygmunt Mendelski (Razem dla Powiatu).

Odwołanie Wasilewskiego ze stanowiska starosty oznacza definitywny koniec egzotycznej koalicji PO i PiS. Jej „ojcem chrzestnym” był senator Władysław Komarnicki.
Jesienią 2018 r. mówił, że „wejdzie w układ z każdym, kto zapewni rozwój powiatu”. Według niego koalicja w powiecie nie była koalicją PO z PiS-em, a… dwóch klubów: Powiatu Obywatelskiego i Tradycyjnego Powiatu. Wasilewski był wcześniej dyrektorem jego biura senatorskiego.

Czytaj również:
Takiej awantury w lokalnej PO nie było od czasów afery martwych dusz. Powiatem rządzi POPiS i starosta bez doświadczenia w samorządzie

WIDEO: R. Trzaskowski: 10 milionów Polaków chce Polski, która jest europejska, tolerancyjna i uśmiechnięta