Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oficer Dyżurny: Robiłem to, co do mnie należy

KWP w Gorzowie Wlkp.
Mł. asp. Henryk Szajrych mówi krótko: „To moja służba. Chciałem pomóc i robiłem to, co do mnie należy”.
Mł. asp. Henryk Szajrych mówi krótko: „To moja służba. Chciałem pomóc i robiłem to, co do mnie należy”. KWP Gorzów Wlkp.
We wtorek (18 października) po godz. 9 rano do dyżurnego policji w Gorzowie zadzwoniła zdenerwowana kobieta, która przekazała, że jej kilkunastomiesięczne dziecko dostało drgawek i prawdopodobnie ma problemy z oddychaniem.

Dyżurny zebrał szybko podstawowe informacje, by w tym samym momencie już z drugiego telefonu wezwać pogotowie. Matce dziecka przekazał, by ciągle monitorowała oddech dziecka. Pogotowie było już w drodze. Po kilku minutach oficer dyżurny zadzwonił do zgłaszającej, by ponownie zapytać o stan dziecka. Przekazał, by nie dopuścić do tego, aby dziecko zasnęło. Dyżurny nie odkładał słuchawki, aż nie usłyszał, że przyjechało pogotowie.

Jeszcze tego samego dnia policjant zadzwonił do zgłaszającej, by zapytać o stan zdrowia dziecka. Matka przekazała, że sytuacja została opanowana.

Mł. asp. Henryk Szajrych mówi krótko: „To moja służba. Chciałem pomóc i robiłem to, co do mnie należy”.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto