- Szczęściem w tej strasznej dla nas historii jest fakt ,że w odpowiednim miejscu i czasie znalazł się przejeżdżający obok strażak ochotniczej straży pożarnej z Santocka. Dzięki jego bohaterskiej interwencji ocalało życie naszej mamy , która w momencie pożaru była jedyną osobą w domu - pisze rodzina gorzowian na portalu zrzutka.pl.
Chociaż strażakom udało się ocalić dom przed całkowitym spaleniem to dobytek emerytów został doszczętnie zniszczony (co widać na zdjęciach).
Rodzina w najbliższych dniach chce ruszyć z odbudową ich domu. Bliscy i przyjaciele deklarują swoją pomoc przy pracach remontowych ale to jednak za mało. Gorzowianie potrzebują też wsparcia finansowego - koszt remontu wycenili na około 40 tys. zł.
- Rodzice są emerytami o niskim dochodzie, do tego mama jest po zawale i pękniętym tętniaku, a u ojca zdiagnozowali chorobę Parkinsona - pisze na stronie zrzutka.pl Tadeusz Wiśniewski.
Małżeństwo, którego cały dobytek w jednej chwili zabrał żywioł ma nadzieję, że mimo wszystko, uda im się swoje ostatnie lata spędzić w domu, w którym spędzili całe swoje życie.
Zbiórka pieniędzy odbywa się na poratlu zrzutka.pl. Nazwa zbiórki to: Kapitalny remont domu po pożarze
W poniedziałek 24 lutego na koncie zbiórki było ponad 5 tys. zł. To wciąż za mało...
Zobacz też: Pożar Słubice: Zginęły dwie osoby
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?