W spółdzielni mieszkaniowej Dolinki są nie tylko kapitalnie zachowane wielkie tomiska kronik, ale też cały zestaw zdjęć, które spółdzielnia zamówiła sobie u słynnego fotografika Waldemara Kućko. - Trochę to wszystko w stylu „niech się mury pną do góry”, ale pięknie pokazuje rozbudowę osiedla. No i dziś to historyczne ujęcia, bo osiedle wygląda zupełnie inaczej - mówi prezes Marczyk.
No tak. Koło bloków nie ma już pól. I nikt nie orze ich z pomocą... koni. Bo i taki obrazek W. Kućko uchwycił.
Kredyty mieszkaniowe popularne mimo pandemii