Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjent, który podpalił łóżko papierosem zapłaci za akcję strażaków

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Materac zapalił się od niedopałka, który wypadł 61-letniemu pacjentowi.
Materac zapalił się od niedopałka, który wypadł 61-letniemu pacjentowi. Materiały szpitala w Gorzowie
61-letni pacjent szpitala w Gorzowie, który zaprószył ogień na łóżku, na którym leżał, może tego mocno żałować. Lecznica chce, by zapłacił za akcję strażaków. A jeśli policja postawi mu zarzuty, to grozi mu nawet więzienie.

- Nieodpowiedzialność. Brak wyobraźni. Głupota. Inaczej tego nie mogę nazwać - tak Robert Surowiec, wiceprezes szpitala wojewódzkiego określa wtorkowe zdarzenie na oddziale chirurgii ogólnej i onkologicznej. Około 16.00 we wtorek zapalił się materac 61-letniego pacjenta oddziału. Doszło do tego, bo mężczyźnie - jak sam się przyznaje - wypadł niedopałek papierosa. Na miejsce przyjechała straż pożarna, którą o zagrożeniu poinformował system automatycznego ostrzegania pożarowego. Na szczęście nikomu z pacjentów nic się nie stało.

Pacjent zapłaci za akcję

- Dziękuję strażakom za szybką interwencję. Przykład 61-latka niech będzie przestrogą - mówi wiceprezes Surowiec. Szpital zamierza obciążyć mężczyznę kosztami akcji straży pożarnej. Poza tym zamierza skierować sprawę do sądu.
- Koszt tej akcji strażaków mógł oscylować między 100 a 200 zł - mówi nam Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.
Jak doszło do tego, że pacjent zapalił papierosa na sali chorych? Czynności w tej sprawie przeprowadza policja.

- Wstępnie zostało to zakwalifikowane jako sprowadzanie niebezpieczeństwa katastrofy. Jest to zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Na razie mężczyźnie nie postawiono zarzutów. Badamy bowiem całą sprawę - mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.

W Międzyrzeczu zginął pacjent

Choć w szpitalach (nie tylko gorzowskim) obowiązuje kategoryczny zakaz palenia papierosów, to pacjentom zdarza się „puścić dymka” w szpitalnym łóżku. O tym, jak tragicznie może się to skończyć, w 2010 r. przekonał się pacjent szpitala w Międzyrzeczu. Papierosa zapalił w izolatce. Pożaru, który w ten sposób wywołał, ostatecznie nie przeżył. Oddział chirurgiczny po akcji gaśniczej został cały zalany, ściany były osmalony.

Czytaj również:
Czy po drugą dawkę szczepionki trzeba się rejestrować?

WIDEO: Szpital w Gorzowie wprowadza e-rejestrację

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto