Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pan Karol idzie pieszo po zdrowie siedmiolatka z nowotworem

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Kto nie spotkał pana Karola wczoraj po południu na Starym Rynku, może wejść na profil zbiórki w mediach społecznościowych – Pieszo Po Zdrowie.
Kto nie spotkał pana Karola wczoraj po południu na Starym Rynku, może wejść na profil zbiórki w mediach społecznościowych – Pieszo Po Zdrowie. Jarosław Miłkowski
- Kiedy mam chwilę kryzysu, patrzę na zdjęcie Franka i chwile słabości mijają – mówi Karol Zdrojewski. Przemierza Polskę pieszo, by zebrać pieniądze na leczenie Franka. W środę 9 sierpnia kwestował w Gorzowie.

- Polskę można przejść w dwa tygodnie, ale mi nie chodzi o to, by tę trasę „przebiec”, bo to nie przyniesie pieniędzy na koncie Franka – mówił nam w środę 9 sierpnia w południe Karol Zdrojewski. To mieszkaniec okolic Torunia, który pomaga innym nieustannie – zawodowo jest opiekunem osób starszych w Niemczech, a po zarobieniu tam pieniędzy przyjeżdża do Polski. Rok temu pomagał w zbiórce pieniędzy dla chorej dziewczynki (udało się zebrać 9,5 mln zł). W tym roku chce pomóc 7-letniemu Frankowi spod Zakopanego. Chłopiec cierpi na neuroblastomę czwartego stopnia, czyli nowotwór złośliwy układu nerwowego.

Pan Karol zbiera pieniądze na szczepionkę przeciwko nawrotom choroby. Robi to, przemierzając Polskę… pieszo.
- Do przejścia mam 3 tys. km. Wystartowałem 34 dni temu w Pruszczu Gdańskim. Pokonałem do tej pory 525 km, do przejścia jest jeszcze 2,5 tys. km – mówił nam w środę mężczyzna.

Pan Karol we wtorek był jeszcze w Witnicy, w środę po południu kwestował na Starym Rynku w Gorzowie, a w kolejnych dniach będzie przemieszczał się na południe regionu i Polski. W czwartek będzie w Skwierzynie, w sobotę – w Świebodzinie, we wtorek – w Zielonej Górze, gdzie będzie zbierał pieniądze w okolicy ratusza, a w środę w Nowej Soli.

- Potrzeba łącznie 1,3 mln zł. Brakuje jeszcze 840 tys. zł – mówił pan Karol. W centrum Gorzowa co chwilę do niego czy wolontariuszy podchodzili gorzowianie, by wesprzeć leczenie siedmiolatka. - Zbiórka do puszki to jednak tylko jedna z form – dodawał Zdrojewski. Przy okazji swojej wędrówki promuje on fan page w mediach społecznościowych - Pieszo Po Zdrowie. Tam znajduje się link do zbiórki pieniędzy. - Posiadamy też grupę licytacji. Mamy „grupę spamu”, która wysyła linki do znanych osobistości, a one później publikują je w swoich mediach społecznościowych. Pieniądze zbieramy na wszelki możliwy sposób – mówił nam K. Zdrojewski.

Pan Karol będzie w trasie jeszcze trzy miesiące. Wędrówkę zakończy więc w listopadzie, czyli późną jesienią.
- My nie liczymy naszej trasy w kilometrach. Nie patrzymy, czy pada śnieg, deszcz, czy jest grad. Kiedy mam chwilę kryzysu, patrzę na zdjęcie Franka, który „przeszedł” w życiu więcej ode mnie i chwile słabości odchodzą – mówił uśmiechnięty pan Karol.

Czytaj również:
Osiem przystanków w Gorzowie się zazieleni. Mamy wizualizacje!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto