- W 26-osobowej reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy jest pięciu wychowanków lubuskich klubów.
- Jeden z nich, Kamil Jóźwiak, odwiedził piłkarzy ZAP-u w Zbąszynku.
Biorąc pod uwagę to, że aktualnie nie ma w województwie lubuskim drużyny, która rywalizowałaby na szczeblu centralnym - i że reprezentantów kraju pochodzących z Ziemi Lubuskiej w historii polskiej kadry narodowej jest szesnastu, łącznie z tymi powołanymi na Euro - to kibice piłki nożnej z naszego regionu powinni być zadowoleni z decyzji podjętych przez sztab portugalskiego trenera. Z drugiej strony, te wybory Portugalczyka były przez fanów futbolu oczekiwane. Jedynie może brak wychowanka GKP Gorzów Sebastiana Walukiewicza dziwi, ale w końcu ten ostatnio jest rezerwowym we włoskim Cagliari Calcio.
PRZECZYTAJ TEŻ
Sebastian Walukiewicz. Piłkarza z Gorzowa, który właśnie zadebiutował w reprezentacji Polski. Poznajcie jego historię
Z Lubuszan najbliżej pierwszej jedenastki jest Kamil Jóźwiak
Urodzony w Kostrzynie Łukasz Fabiański, wychowanek Polonii Słubice to od wielu lat bramkarz, który ma pewną pozycje w kadrze meczowej biało-czerwonych. Co prawda Sousa zapowiedział, że jego numerem jeden na ten turniej finałowy będzie Wojciech Szczęsny, a golkiper londyńskiego West Hamu United usiądzie na ławce rezerwowych, ale jesteśmy przekonani, że gdyby trzeba było zastąpić gracza Juvenstusu w bramce, to z całą pewnością Fabiański broniłby na podobnym, jeśli nie lepszym poziomie.
ZOBACZ TEŻ
- Tłumy witały Łukasza Fabiańskiego w Słubicach
- Klub Dawida Kownackiego marzy o zdobyciu Pucharu Polski
O miejsce w pierwszej jedenastce będą walczyć też inni. Równie daleko podstawowego składu co Fabiański na dziś są Tomasz Kędziora, Dawid Kownacki czy Tymoteusz Puchacz. Ten ostatni, pochodzący z Chociul wychowanek Santosu Świebodzin, jeszcze nie zadebiutował w kadrze A, za to ta pierwsza trójka jak dotąd nie była powołana do reprezentacji przez nowego selekcjonera. Ale po tym, jak kontuzję odniósł Aleksander Reca i urazu nabawił się Krzysztof Piątek, to Puchacz - która dziś został zawodnikiem Unionu Berlin - będzie bił się o grę na lewej strony obrony lub pomocy, a Dawid Kownacki z niemieckiej Fortuny Dusseldorf o występy w ataku. Z zastrzeżeniem, że pochodzący z Murzynowa wychowanek GKP mógłby też pokazać się na prawej pomocy.
OBEJRZYJ TEŻ
Czy wiecie o tym, że "Kownaś" jest nasz?!
Na tej stronie w obronie może zaprezentować się też pochodzący z Sulechowa Kędziora, defensor Dynama Kijów. Wychowanek UKP Zielona Góra na prawym boku możliwe, że będzie współpracował z Kamilem Jóźwiakiem, który dziś jest najbliżej wyjściowego zestawienia. Pomocnik angielskiego Derby Country w czwartek odwiedził Zbąszynek. To właśnie w miejscowym w Juniorze, w wieku 7 lat stawiał pierwsze kroki w klubowej piłce.
SPRAWDŹ TEŻ
Znasz wszystkich lubuskich reprezentantów Polski w piłce nożnej?
Kamil Jóźwiak rozmawiał z piłkarzami ZAP na spotkaniu w Zbąszynku
W trakcie spotkania z młodymi adeptami futbolu ZAP Jóźwiak opowiadał m.in. o kadrze.
- Gra w reprezentacji Polski była moim marzeniem od zawsze. Na szczęście udało mi się zadebiutować w niej jeszcze przed pandemią. Co prawda zagrałem tylko kilka minut [w meczu ze Słowenią w 2019 r. - przyp. red.], ale wszedłem przy pełnym stadionie na Narodowym. Miałem taką ostrą gęsią skórkę i nogi trochę mi się trzęsły. Ale po tym spotkaniu przyzwyczaiłem się do tego - mówił „Józiu”.
Jóźwiak dodał też, że spodziewał się tego powołania. - Dobrze grałem, więc przypuszczałem, że to niedługo nastąpi, ale dopiero w tym debiucie dotarło do mnie to, że jestem reprezentantem Polski - nie krył były gracz Lecha Poznań, do którego trafił z UKP Zielona Góra.
Jóźwiak przyznawał też, że w kadrze czuje się bardzo dobrze. - Zaaklimatyzowałem się w niej. Na początku odczuwałem stres, gdy poznawałem Roberta Lewandowskiego i innych piłkarzy - powiedział 23-latek. - Ale to są normalni ludzie, bardzo pomocni i chcą odnieść sukces z reprezentacją. Oni wiedzą, że potrzebują również nas, młodych zawodników, którzy będą im pomagać na boisku. Myślę, że w reprezentacji jest fajna atmosfera i mam nadzieję, że na najbliższym turnieju osiągniemy jakiś dobry wynik.
Urodzony w Międzyrzeczu piłkarz służył również radą. - Nigdy nie było łatwo, były też gorsze momenty i chwile zwątpienia. Ale po kilku takich momentach zawsze miałem w głowie to, że nie poddam się, bo dążę do spełnienia swoich marzeń. Myślę, że ambicją i pracowitością doszedłem do reprezentacji Polski. Tak że rada też dla was, by zawsze w siebie wierzyć, bo można spełniać swoje marzenia - stwierdził Jóźwiak, który musiał zmierzyć się też z takimi pytaniami jak, ile wody pije na treningu, jak szybko biega z piłką i czy sprowadzi Roberta Lewandowskiego do Zbąszynka. - Będzie trudno - mówił, ale jeśli na Euro zagra kilka kluczowych piłek do „Lewego”, to szansę na to będą z pewnością większe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?